– Główną pracę wykonują nauczyciele pasjonaci. Zapraszają nas na wykłady i pokazy, a my tylko staramy się ich w tym wspierać. Teraz mamy około 300-400 osób na różnym poziomie edukacyjnym – tłumaczy dr Katarzyna Książek, która jest także menadżerem Wirtualnej Akademii Astronomii w Opolu.
Rekrutacja do WAA dopiero ruszyła. A to oznacza, iż placówki, które chcą wziąć udział w projekcie wciąż mogą się zgłaszać.
Warto przypomnieć, iż Obserwatorium Astronomiczne UO, które znajduje się dachu Domu Studenckiego „Niechcic” 5 października obchodziło 18. urodziny. Jego pomysłodawcą był profesor Bolesław Grabowski.
– Gdy był budowany ten akademik to właśnie on przeforsował pomysł, choć zakusy na to miejsce miało naprawdę wielu chętnych – zdradza dr Książek.
W obserwatorium UO był jeden teleskop, jest pięć
Obserwatorium opiekują właśnie pracownicy Instytutu Fizyki UO i jak czytamy na stronie uczelni „służy nie tylko uniwersyteckiej nauce, ale organizuje też lekcje astronomii dla szkół, sesje obserwacyjne dla grup zorganizowanych oraz osób indywidualnych. Sesje dzienne umożliwiają obserwowanie plam na Słońcu, czemu towarzyszy omówienie przejawów aktywności słonecznej w danym momencie. Podczas pokazów wieczornych możliwa jest obserwacja między innymi Księżyca i planet”.
– Kiedyś wspólne obserwacje w większym gronie organizowaliśmy znacznie częściej niż obecnie, ale trochę się to mijało z celem. Kolejka w „Niechcicu” sięgała czasem aż do klatki schodowej, a my mamy małe obserwatorium, mieszczące do 20 osób. Jedyne co w tych warunkach można było zrobić, to na szybko zerknąć jednym okiem w teleskop – tłumaczy Katarzyna Książek.
Teleskopów obecnie jest aż pięć. Co ważne, podczas prezentacji sprzętu szczegółowo omawiana jest budowa każdego z nich, wraz z charakterystyką prac prowadzonych z ich pomocą.
Z dachu Niechcica można obserwować Słońce i planety
Obserwatorium organizuje sesje obserwacyjne na tarasie (XII piętro, DS „Niechcic”, ul. Katowicka 89b) dla grup zorganizowanych oraz wieczory otwarte dla zainteresowanych osób indywidualnych. „Sesje dzienne umożliwiają obserwacje plam na Słońcu oraz protuberancji. Podczas pokazów wieczornych możliwa jest obserwacja między innymi Księżyca i planet” – czytamy w zaproszeniu.

– Staram się robić trzy pokazy w miesiącu. Z racji warunków nie możemy jednak przyjąć zbyt dużo chętnych naraz, dlatego trzymamy się mniej więcej liczby 10 – tłumaczy Andrzej Czaiński dodając, iż zapisy prowadzone są poprzez e-mail: astro@uniopole.pl. Szczegółowe informacje można otrzymać również na miejscu.
– Aktualnie jest świetny ku temu czas, aby obserwować głównie planety. Widać Saturna, Jowisza, Neptuna czy Wenus. Wiadomo, że efektowniej ze swoim pierścieniami wygląda ten pierwszy, niemniej i drugi jest bardzo ciekawym obiektem. Ostatnio była wielka koniunkcja tej planety, który ma cztery księżyce Galileuszowe, te się poruszają i rzucają na niego cienie. Duże wrażenie robiły również przejścia Merkurego – zauważa Andrzej Czaiński.
Obserwatorium w mieście nie daje jednak pełni efektu, bo ma się do czynienia z tzw. zanieczyszczeniem sztucznym światłem. – W Europie dobre okoliczności do takich obserwacji są na Wyspach Kanaryjskich czy w samej Hiszpanii, bo tam w tej chwili bardzo sprzyja ku temu pogoda. W Polsce takie są dwie, trzy noce w miesiącu – wyjaśnia Andrzej Czaiński.