Mniejszość niemiecką w Polsce reprezentowali lider VdG Rafał Bartek oraz Bernard Gaida, jej były wieloletni przewodniczący, obecnie pełnomocnik ds. współpracy międzynarodowej i rzecznik AGDM.
– U niektórych osób współpraca mniejszości niemieckiej z ziomkostwem wciąż budzi stereotypowe, czyli niekorzystne skojarzenia. Chcę więc podkreślić, że partnerstwo z BDV z Turyngii było ciche, nie nastawione na splendor czy rozgłos. Nie było w nim pana Pawelki czy pani Steinbach. Współpracowaliśmy konkretnie z grupą ludzi z tego landu, którzy czuli potrzebę wspierania mniejszości niemieckiej w Polsce -– przyznaje Rafał Bartek.
Pomoc dla nauczycieli
Przemawiając w Erfurcie, Rafał Bartek przypomniał, że jego osobisty kontakt ze Związkiem Wypędzonych z Turyngii miał bardzo praktyczny wyraz.
– Byłem studentem i pracowałem w szkole jako nauczyciel. I na szkoleniu dla nauczycieli, ktoś mi wręczył zeszyt metodyczny do nauczania o historii i kulturze Śląska przygotowany dla nas właśnie przez byłych pedagogów związanych BdV w Turyngii. Uczyliśmy z konieczności z podręczników do nauczania niemieckiego jako języka obcego. Takiego podręcznika, który by uczniom wyjaśniał, na czym polega odrębność i specyfika Śląska bardzo nam brakowało.
Przewodniczący VdG z uznaniem wspomina małżeństwo dziś już bardzo wiekowo zaawansowanych państwa Gallwitz. Oni współpracę z mniejszością niemiecką na Śląsku Opolskim zainicjowali w latach 90. I wówczas przygotowywali materiały m.in. o twórczości Eichendorffa.
BdV przez lata organizowało również wymiany młodzieży i współpracę szkół dwujęzycznych.
Rafał Bartek podkreśla, że ziomkostwo wciąż współpracuje ze szkołami w regionie – m. in. w Koźlu-Rogach i w Solarni. Jego członkowie zaangażowali się także w rewitalizację żydowskiego cmentarza na Dolnym Śląsku.
Podczas uroczystości w Erfurcie przewodniczący ziomkostwa w Turyngii Egon Primas wręczył Rafałowi Bartkowi okolicznościową pamiątkową tabliczkę upamiętniającą jubileusz przyjaznej współpracy.
Obchody w Parlamencie Landowym
– Turyngia słynie z łupków, więc i ta tablica została wykonana z tego właśnie materiału – mówi przewodniczący VdG. – Było dla mnie czymś bardzo ważnym, że nasi gospodarze zorganizowali obchody 30-lecia w Dniu Heimatu i w sali Parlamentu Landowego, czyli w najważniejszej sali ich kraju związkowego. To nadało temu wydarzeniu szczególne znaczenie. Obecny był główny kandydat CDU/CSU w wyznaczonych na 1 września wyborach landowych w Turyngii.
W czasie przemówienia lider VdG podkreślił znaczenie podobnych partnerstw. – Trzeba o nie dbać – zwraca uwagę. – Gdybyśmy w każdej naszej gminie, w każdym powiecie umieli zadbać o to, żeby się w każdy
m roku spotkali uczniowie z Polski i Niemiec, także strażacy, sportowcy, to wiele więcej dla trwałego budowania dobrych relacji właściwie nie trzeba. Z tej perspektywy widać, jak bardzo 30-lecie współpracy z Turyngią jest istotne.
Czytaj także: Język niemiecki potrzebuje troski rodziców, uczniów i nauczycieli