Inauguracyjna odsłona była dość rwana. Opolanki dwukrotnie były jednak w stanie odrobić większe straty. Jak choćby wtedy gdy przegrywały 7:12, a niebawem było po 13. Później jeszcze chwilę była dość wyrównana walka… Ale już od wyniku 16:16 gospodynie do końca seta zdołały przechylić na swoją korzyść tylko jedną piłkę.
UNI Opole przegrało z ŁKS-em
Wydawało się, że to podziałało na nie niczym zimny prysznic, bo druga partię „zaczęły” od 4:1. Potem jednak rywalki już rządziły na parkiecie. Tak do stanu 19:12. Od tego momentu jednak nasze siatkarki wygrały pięć piłek z rzędu. Wówczas to przyjezdne obudziły się i znowu zaczęły ucieczkę. Tym razem skuteczną.
W trzeciej części poszły za ciosem. Weszły w nią prowadzeniem 12:1, a potem odskoczyły nawet na 17:3. Stało się więc jasne kto wygra tego seta i cały mecz.
Tym samym podopieczne Nicoli Vettoriego poniosły ósmą porażkę w ostatnich dziewięciu meczach, a licząc z Pucharem Polski to dziewiątą na 10 gier. W związku z czym cały czas muszą się martwić o to czy zdołają zagrać w play off (pełna tabela TUTAJ).
UNI Opole – ŁKS Commerecon Łódź 0:3 (17:25, 19:25, 11:25)
UNI: Bińczycka (1 pkt), McCall (5), Połeć (2), Zaroślińska-Król (5), Diouf (10), Kecher (1), Adamek (libero) oraz Cygan (6), Reiter (3), Ceynowa, Matsumoto, Pamuła.
Czytaj także: Gwardia Opole w ćwierćfinale Pucharu Polski