Czym jest test koszyka sklepowego? Chodzi w nim o to, czy po dokonaniu zakupów odstawiamy koszyk na miejsce. Rzecz banalnie prosta, ale autor krążącego po internecie wpisu na ten temat sugeruje, że na tej podstawie można określić, czy dana osoba jest wartościowym członkiem grupy społecznej.
Odprowadzenie koszyka nie jest czynnością wymagającą. Nikt też nas za nią nie wynagrodzi. Po prostu, czujemy, że tak należy zrobić. Jednocześnie nie złamiemy prawa jeśli po załadowaniu zakupów do bagażnika porzucimy koszyk na parkingu. Nikt nas nie ukarze mandatem ani nie zrobi krzywdy.
Test koszyka sklepowego – co o nas mówi?
Autor wpisu przekonuje, że koszyk odstawiamy ze względu na moralne poczucie, iż tak po prostu trzeba zrobić. Że to przejaw naszej bezinteresowności. Kto zaś tego nie czyni, ten objawia swój egoizm i brak przystosowania do życia w szerszej grupie.
Ów test koszyka sklepowego często przychodzi mi do głowy, gdy zanoszę odpady do pomieszczenia zsypowego w bloku, w którym mieszkam. Mało rzeczy irytuje mnie tak bardzo, jak widok worków ze zmieszanymi śmieciami, które ktoś wrzucił do pojemnika na szkło. Szczególnie w sytuacji, gdy kontener na odpady zmieszane stoi tuż przy wejściu i wcale nie jest wypełniony po brzegi.
O ile to możliwe, staram się to poprawiać. Gdy wyciągam niewłaściwie wyrzucone odpady i umieszczam w kontenerach, do których powinny trafić, mam świadomość, że nie koryguję zwykłej pomyłki. Że ktoś to zrobił złośliwie, z rozmysłem, bądź z jakiejś dziwnej przekory. Ze świadomością, że może to sprawić, iż cała nasza wspólnota będzie miała za karę podniesione opłaty za odbiór odpadów.
Rozzuchwala na pewno fakt, że prawdopodobieństwo bycia przyłapanym na tym jest bliskie zeru. Liczę, że rozwiązaniem będzie montaż monitoringu wewnątrz pomieszczenia z kontenerami. Ale i tu mam świadomość, że powodem opamiętania nie będzie nagłe olśnienie, że w interesie ogółu jest poprawne sortowanie. Powodem będzie lęk przed infamią wśród sąsiadów.
Czytaj także: Komisja do badania wpływów rosyjskich to gra warta świeczki
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.