W ceremonii wzięli małżonkowie, którzy obchodzili 50., 51. oraz 58. rocznicę ślubu. Plany w poprzednich latach pokrzyżowała pandemia Covid-19. Małżonkowie, którzy przybyli wcześniej, mogli wygodnie usiąść i wsłuchać się w weselną muzykę, która była grana na organkach.
Galę otworzyły uroczyste przemówienia, w tym gratulacje płynące od Przemysława Zycha, zastępcy prezydenta Opola. Potem nastąpiło rozdanie medali i osobiste uznanie dla każdej z par. Jubilaci przyjęli listy gratulacyjne, drobne upominki oraz kwiaty. Na zakończenie wznieśli toast oraz wykonali wspólne grupowe zdjęcie. Nie zabrakło uśmiechów i łez wzruszeń.
Państwo Rajmund i Maria Konieczkowie byli gośćmi i jubilatami tegorocznej gali.
– Poznaliśmy się wiele lat temu z mężem na zabawie w Zawadzie. Przepisu na udane małżeństwo nie da się jasno określić, ponieważ w małżeństwie jest jak w pogodzie. Czasem świeci słońce, a czasem pada deszcz. Najważniejsze jest żeby trwać ze sobą w każdym czasie – mówi pani Maria.
51. rocznicę ślubu obchodzili państwo Urszula i Franciszek Gielzokowie.
– Jesteśmy ze sobą razem już ponad 50 lat. Mąż pochodzi z Olesna, ja natomiast z Opola. Poznaliśmy się, gdy partner wynajmował stancję w Opolu. W małżeństwie zdarzają się kłótnie, ale myślę, że bez tego nie ma udanego związku. Należy zawsze przebaczać i ze sobą rozmawiać, jedynie wtedy można dojść do porozumienia – tłumaczy pani Urszula Gielzok.
Najbardziej dojrzałym małżeństwem na gali okazali się państwo Czudajowie, którzy obchodzili 58. rocznicę ślubu.