Wśród przyrodników złą sławą owiany jest m.in. gmach Centrum Usług Publicznych w Opolu. To dwa pokaźne przeszklone gmachy powstałe przy ulicy Pileckiego. Pierwszy, większy, to siedziba szeregu wydziałów urzędu miasta. W drugim, mniejszym, działa opolska Izba Administracji Skarbowej. Członkowie OTP co jakiś czas umieszczają w sieci zdjęcia martwych ptaków znajdowanych w ich pobliżu.
– Najczęściej stwierdzałem niewielkie ptaki – mówi Łukasz Berlik, prezes OTP. – Pod CUP najczęściej są to sosnówki. To nasz najmniejszy gatunek sikory, związany z borami. Do tego dochodzą modraszki, bogatki, kosy i wiele innych – wylicza.
– Nie znalazłem żadnego bardzo rzadkiego ptaka, ale pod Narodowym Centrum Polskiej Piosenki stwierdziłem szczątki dwóch zimorodków. Może nie jest to wielki rarytas, ale należy do gatunków wymienionych w I załączniku tzw. dyrektywy ptasiej. Pamiętajmy jednak, że zdecydowana większość dzikich ptaków występujących w Polsce objęta jest ochroną ścisłą, w tym gatunki pospolite, jak wróbel, sierpówka czy kopciuszek – mówi.
Szklane pułapki to problem nie tylko w Opolu
Łukasz Berlik zaznacza, że ten problem jest powszechny w całym kraju. – Szacuje się, że rocznie w Polsce w wyniku uderzeń w rozmaite obiekty, jak budynki, wiaty i ekrany, giną miliony ptaków. W Stanach Zjednoczonych to nawet kilkaset milionów ofiar w ciągu roku. Problem jest naprawdę poważny, a może być jeszcze gorzej, bo trendy w architekturze wciąż są raczej nieprzyjazne ptakom. I dotyczy zarówno ptaków malutkich, jak zniczek czy mysikrólik, po bardzo duże, jak łabędź niemy – podkreśla.
Dlatego przeszklone budynki i wiaty przyrodnicy określają mianem „szklanych pułapek”. Ale dlaczego ptaki się o nie rozbijają? Prezes OTP tłumaczy, że dzieje się tak z dwóch przyczyn: albo ich po prostu nie zauważają, albo biorą odbijające się w nich niego i drzewa za przestrzeń, w którą mogą wlecieć.
– W związku z tym nie zmienia kierunku lotu i uderza w niebezpieczny obiekt. Takie zdarzenia niestety często kończą się śmiercią zwierzęcia – mówi Łukasz Berlik.
Naklejona sylwetka ptaka nie pomoże
Zaznacza, że powierzchnie niebezpieczne dla ptaków powinny być odpowiednio oklejane. Ale nie popularnymi pojedynczymi sylwetkami ptaków.
– One są nieskuteczne. Ptaki nie odbierają ich jako zagrożenia i po prostu je omijają, uderzając w pozostały obszar szyby. Na takich powierzchniach należy umieszczać kropki albo paski. Kształty naklejek mogą być różne, najważniejsze jednak, żeby odległości między nimi były odpowiednio niewielkie: maksymalnie 5 cm w pionie i 10 cm w poziomie. Jeżeli szyba jest bardzo refleksyjna, powinna być oklejona od strony zewnętrznej – opisuje.
Członkowie OTP zabiegają o naklejanie takich zabezpieczeń na terenie miasta. Są już po rozmowie w sprawie umieszczenia ich na budynku CUP należącym do miasta. Oklejają też wiaty przystankowe.
Tej pracy byłoby mniej, gdyby zabezpieczenia na szybach pojawiały się na etapie projektów. – Miejmy nadzieję, że w wyniku działania organizacji przyrodniczych świadomość wśród architektów, zarządców rozmaitych obiektów i reszty społeczeństwa będzie stopniowo wzrastać – stwierdza Łukasz Berlik
Czytaj także: Miejskie pasieki w Opolu po pierwszych zbiorach. Ile dały miodu?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.