Starosta Konrad Gęsiarz z PiS będzie odwołany?
W namysłowskim starostwie od dłuższego czasu panuje gorąca atmosfera. W połowie września wybuchła tam afera finansowa. Okazało się, że urzędnik w ciągu 2,5 roku wyprowadził z kasy starostwa co najmniej 800 tys. zł. W związku z tym poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej złożył zawiadomienie do prokuratury. Uważa, że starosta Konrad Gęsiarz z PiS mógł nie dopilnować obowiązków. On sam przekonywał, że to element politycznej gry w toku kampanii wyborczej.
Ale na tym zawirowania wokół starostwa powiatowego w Namysłowie się nie skończyły. Okazuje się, że radni PSL podpisali się bowiem pod wnioskiem o odwołanie tamtejszego zarządu powiatu. Co można uznać za zaskoczenie o tyle, że przez lata PSL współrządził powiatem namysłowskim z PiS. Ten ruch – choć formalnie zerwaniem koalicji nie jest – w praktyce równa się przerwaniu tej współpracy.
Wniosek zyskał wymaganą większość, ponieważ poparli go też działacze opozycji. Powinien trafić na sesję rady powiatu w listopadzie.
Starosta Konrad Gęsiarz mówił, że nie zaprząta sobie tym głowy.
– My robimy swoje, a co się wydarzy, to się zobaczy. Żadna funkcja nie jest dana na zawsze skwitował starosta.
Takie podejście starosta Konrad Gęsiarz reprezentował jeszcze przed niedzielnymi wyborami. Po nich wiele wskazuje na to, że PiS nie uda się utrzymać władzy. Co z kolei oznacza, że partyjnym koleżankom i kolegom starosty trudniej będzie roztaczać nad nim parasol ochronny.
Marcin Oszańca, lider PSL w regionie, nie chciał szerzej komentować działań swoich partyjnych kolegów z powiatu namysłowskiego. Trudno się jednak spodziewać, aby nie były one przez niego namaszczone. Szczególnie, że poprzez zamieszanie w starostwie zyskał doskonałą okazję do zerwania współpracy, którą często wytykali mu koledzy z innych partii opozycyjnych. Choć koalicję z PiS zawierano jeszcze w czasie, gdy strukturami ludowców kierował Stanisław Rakoczy, poprzednik Marcina Oszańcy.
Czytaj także: Śledczy prześwietlają gminną spółkę z Namysłowa. Nieprawidłowości na ponad 600 tys. zł
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.