Podopieczni Zbigniewa Smółki nie dość, że przegrali i to u siebie, to jeszcze z Wartą Gorzów Wlkp. Poniekąd z ekipą, która tak jak i oni przewidywana jest do walki o utrzymanie. Aczkolwiek przyjezdni w tym sezonie zaskakują na plus i są na razie na podium tabeli.
Stal przegrała z Wartą
Zresztą nasi piłkarze nie weszli dobrze w to starcie. Nie minęło 300 sekund a przyjezdni już prowadzili po udanej próbie Dawida Ufira. Na szczęście brzeżanie nie odpuszczali i po upływie takiego samego okresu wyrównali. A uczynili to za sprawą Mariusza Idzika, który pewnie wykorzystał rzut karny. Później już do przerwy niewiele się działo, za to po zmianie stron już sporo.
Zaczęło się jednak znowu źle. Tym razem od czerwonej kartki, za drugą żółtą, dla Jakuba Kowalskiego. Osłabieni gospodarze bronili się dzielnie przez kwadrans. Wówczas to ich golkipera pokonał Filip Roszak. Siedem minut później z kolei w jego ślady poszedł Karol Gardzielewicz i było „po zawodach”.
Tym samym po pięciu kolejkach żółto-niebiescy mają na koncie zaledwie punkt. Co ciekwe jednak wciąż są nad strefą spadkową. zajmują lokatę w tabeli. Kluczborczanie z meczem mniej na koncie mają osiem „oczek”, co daje im aktualnie ósmą pozycję (pełna klasyfikacja TUTAJ)
Stal Brzeg – Warta Gorzów Wlkp. 1-3 (1-1)
Bramki: 0-1 Ufir – 5., 1-1 Idzik – 10. (karny)., 1-2 Roszak – 66., 1-3 Gardzielewicz – 73.
Stal: Maciocha – Brusiło, Kowalski, Tupaj, Frankowski, Mamis (77. Bujakiewicz), Chołast (65. Poniewierski), Rakoczy (8. Szymczyk), Sypek (77. Hawryło), Podgórski (65. Kania), Idzik.
Żółte kartki (Stal): Kania, Kowalski.
Czerwona kartka (Stal): Kowalski (50. min), za dwie żółte.
Czytaj także: MKS Kluczbork i Stal Brzeg ugrały solidarnie po punkcie