Przyjezdni nie weszli zbyt dobrze w mecz i szybko przegrywali 3:6 oraz 6:9. Przy serwisie Michała Gierżota nieco opanowali sytuację i niebawem mieliśmy remis po 10. Później z kolei po 15. Gdy zaraz potem rywale wygrali trzy akcję z rzędu wydawało się, że przejmą w końcu kontrolę nad tą partią. Podopieczni Daniela Plińskiego nie zamierzali jednak odpuszczać i nie tylko znowu zniwelowali straty, ale i sami wyszli na prowadzenie (nawet 22:20). Za to później znowu mieliśmy wyrównany bój, który przeciągnął się mocno do walki na przewagi. Podczas niej więcej „zimnej krwi” zachowali miejscowi i ostatecznie triumfowali 29:27.
Drugiego seta co prawda lepiej zaczęła Stal, ale później na dłuższy czas rozgrywkę zdominowali lublinianie, bo niebawem było 10:6 dla nich. Następnie znowu nasz team do walki poderwał Gierżot, ale strat zupełnie nie udało się zniwelować. Do tego gospodarze znowu odskoczyli i przy stanie 22:17 stało się jasne, że żadna krzywda już im się w tej części nie stanie. I rzeczywiście, bo wygrali przewagą pięciu piłek.
Trzecia odsłona początkowo była dość wyrównana. Od remisu po 5 przy zagrywce Wassima Ben Tary jednak przyjezdni „uciekli” na 9:5. To pozwoliło im już zupełności kontrolować wydarzenia na parkiecie. Najpierw mieli sześć „oczek” więcej (17:11), a następnie nawet na osiem (21:13). Później miejscowi nieco nadrobili, ale było to już bardziej skorygowanie wyniku, gdyż skończyło się na 25:19 dla naszej ekipy.
To z kolei obudziło siatkarzy z Lubelszczyzny, którzy w kolejnym rozdaniu szybko odskoczyli na 7:4. Co prawda z pięciu kolejnych akcji nysanie wygrali cztery i zrobiło się po 8, ale niebawem okazało się, że był to ostatni zryw naszej ekipy w tym pojedynku. Niebawem miejscowi znowu mieli trzy punkty przewagi (11:8), a potem sukcesywnie powiększali dystans. Gdy ten wynosił już siedem „oczek” (20:13) tylko niepoprawni optymiści, dobrze życzący Stali, mogli liczyć na doprowadzenie do tie breaka. Przyjezdni jednak wciąż walczyli i na finiszu było już tylko 24:22 dla rywali… jednak ci zaraz zakończyli pojedynek.
LUK Lublin – PSG Stal Nysa 3:1 (29:27, 25:20, 19:25, 25:22)
Stal: Zhukouski (5), Gierżot (24),Zerba (1), Ben Tara (10), Abramowicz (4), Kwasowski, Dembiec (libero) oraz Biniek (libero), Buszek (5), Jankowski (4), Miyaura (2), Szczurek i El Graoui (7).