Jakby tego było mało przegrali pojedynek o „przysłowiowe sześć punktów”. I to w dość słabym stylu. Zostali bowiem rozbici przez, również będące dotychczas w strefie spadkowej, rezerwy Górnika Zabrze. Polegli wszak 0-4.
Katastrofalnie zaprezentowali się szczególnie na przełomie pierwszej i drugiej połowy. W nieco ponad kwadrans stracili bowiem wszystkie cztery bramki. Najpierw, jeszcze przed przerwą, piłkę do ich siatki skierował Jakub Pochcioł. Tuż po zmianie stron Aleksandra Firka pokonał jeden z kolegów z zespołu. Niebawem z kolei, i to w ciągu 100 sekund, jakiekolwiek emocje zamknęli Bartosz Kosiba i Aleksander Tobolik.
Tym samym podopieczni Zbigniewa Smółki znowu zatrzymali się na dorobku pięciu punktów. Nic wiec dziwnego, iż na dobre ugrzęzli w strefie spadkowej (pełna tabela TUTAJ).
Stal Brzeg – Górnik II Zabrze 0-4 (0-1)
Bramki: 0-1 Pochcioł 40., 0-2 samobójcza – 48., 0-3 Kosiba – 55., 0-4 Tobolik – 57.
Stal (skład wyjściowy): Firek – Kowalski, Chodziutko, Frankowski, Bujakiewicz, Kuriata, Chołast, Sypek, Mamis, Podgórski, Idzik.
Czytaj także: Odra Opole odpadła z Pucharu Polski. Po walce do ostatnich sekund