W pierwszym takim referendum wiatrakowym w Polsce udział wzięło 4 125 mieszkańców na 16 489 uprawnionych. Liczba głosów ważnych wyniosła 4 099, natomiast nieważnych – 26.
Oznacza to, że frekwencja wyniosła 25,02 proc. To mniej niż 30 proc. uprawnionych do głosowania. W związku z tym referendum gminne jest nieważne.
Referendum wiatrakowe w gminie Głubczyce nieważne
Uczestnicy referendum odpowiadali na pytanie: „Czy wyrażasz zgodę na planowaną przez inwestorów lokalizację/posadowienie w konsekwencji budowę na obszarze Gminy Głubczyce elektrowni wiatrowych?”.
Przeciwnicy stawiania turbin z inicjatywy Wolna Brama Murawska podkreślają, że wyniki referendum pokazują, iż wieś jest wiatrakom raczej przeciwna, zaś miasto nie poszło do urn.
„Przeciw budowaniu farm wiatrowych na terenie gminy opowiedziało się ponad 82 proc. głosujących, natomiast za głosowało około 17 proc. Do urn poszło 4125 mieszkańców gminy Głubczyce. Nie został przekroczony 30-procentowy próg wyborczy, a frekwencja wyniosła 25,02 proc.” – czytamy w wpisie zamieszczonym na FB.
„W większości pozamiejskich komisji wyborczych frekwencja przekroczyła 30 proc. i ogólnie na wsi wyniosła ponad 35 proc., natomiast w mieście nieco ponad 19 proc. Najwyższa była w Zawiszycach 53 proc., Lisięcicach 47 proc., Klisinie 45 proc. i Równem 40,5 proc. (nie uwzględniając komisji w DPS-ach). Najniższy wynik zanotowano w Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Kochanowskiego w Głubczycach 14 proc.” – podają.
Wyniki referendum z poszczególnych 27 obwodów dostępne są TUTAJ.
Mieszkańcy wsi nie chcą farm
Wynik ten nie zaskakuje. Wyższe zainteresowanie referendum było w miejscowościach, w okolicach których farmy wiatrowe miałyby się pojawić jako pierwsze. Chodzi m.in. o wsie Klisino i Lisięcice. Wiadomo jednak, że inwestorzy są zainteresowani także innymi lokalizacjami.
Dlatego też przeciwnicy farm wiatrowych podkreślają, że choć referendum wiatrakowe w gminie Głubczyce jest nieważne, to sołectwa, w których planuje się lokalizacje wiatraków opowiedziały się negatywnie w kwestii budowania farm wiatrowych.
„Burmistrz Adam Krupa jeszcze przed referendum zadeklarował, że nawet przy braku ważności referendum, cząstkowe wyniki będą uwzględnione” – czytamy na profilu WBM.
„Doszło więc do ciekawej sytuacji, gdzie ludność terenów przeznaczonych pod wiatraki na to się nie zgadza, zaś mieszkańcy miasta w tym względzie są bardziej obojętni, choć i tam większość jest na nie” – argumentują.
Poprosiliśmy Urząd Miejski w Głubczycach o odniesienie do sprawy. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że jednostka ta wyniki referendum będzie komentować w przyszłym tygodniu.
Czytaj też: Turbiny wiatrowe obniżają wartość sąsiednich nieruchomości? Fakty i mity
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania