Nasza sonda przed mundialem 2022
Kto wygra mundial?
– Na pewno będą to mistrzostwa na najwyższym poziomie, bo odbywają się w środku sezonu. Zawodnicy przyjadą jeszcze „na świeżości”, a nie zmęczeni trudami całego roku. Zobaczymy jak zagra Argentyna, która jest dla mniej jednym z faworytów. Nie należy przekreślać Belgii, Brazylii i Francji. Z europejskich ekip również Anglicy mają niesamowitą „pakę”. Cicho jest o Niemcach, a to może być na ich korzyść, bo im takie podejście pasuje. Trzeba wierzyć, że wygrają nasi, bo jak nie teraz, to kiedy? (śmiech)
Kto będzie „czarnym koniem”?
– Stawiałbym mimo wszystko na Duńczyków. Nie przekreślałbym ekip z Afryki, bo na mistrzostwach narodziło się wiele gwiazd z tego kontynentu, które potem wędrowały do wielu znakomitych europejskich klubów.
Która drużyna z kolei może być rozczarowaniem?
– Tu mogą być różne historie, bo jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, to z drabinki wychodzi na to, że już w 1/8 finału Brazylia zagra z Niemcami lub Hiszpanią. W ćwierćfinale zatem zabraknie jednej z tych trzech drużyn, co samo w sobie będzie sporym zaskoczeniem.
Jak poradzą sobie Polacy?
– Polska mogłaby być tym wspomnianym „czarnym koniem” gdyby nasi zawodnicy grali w klubach, a niestety tak nie jest. Mamy świetny atak, Piotra Zielińskiego w środku, niezłych bramkarzy i wahadłowych. Wierzę w wyjście z grupy, a ćwierćfinał to by już była wielka sprawa. Liczę bowiem, że ktoś może nas zlekceważy, a w piłce to też jest ważna sprawa.
Na kim będzie się opierała gra Polaków poza Robertem Lewandowskim?
– Liczę, że w końcu w kadrze „odpadli” Piotr Zieliński. Dużo sobie obiecuje po duecie wahadłowych: Matty Cash i Nicola Zalewski. Niemniej nie wiemy jak zachowają się te organizmy w których przyjdzie im grać, bo to nie będą naturalne warunki do uprawiania piłki nożnej.
Kto będzie królem strzelców?
– Nie będzie Erlinga Haalanda z Norwegii więc odpada jedna z poważniejszych kandydatur (śmiech). Robert Lewandowski w reprezentacji nie jest aż tak bramkostrzelny. Znacznie łatwiej zdobywało mu się gole w Bayernie Monachium i łatwiej robi mu się tu w FC Barcelonie, z racji kolegów na boisku. Na pewno jednak stanowczo bym go nie skreślał. Opcji jest wiele, bo jest mnóstwo świetnych drużyn, szczególnie ze Starego Kontynentu.