PSL i Polska 2050 startują razem. Działacze chcą rozliczać opolskie afery
PSL i Polska 2050 startują razem – krajowi liderzy tych formacji ogłosili to w czwartek 27 kwietnia. Współpraca partii Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni rodziła się długo, ale wraz z zawarciem porozumienia do działań mogli wkroczyć lokalni liderzy.
– Naszym celem jest przywrócenie Polsce i Polakom normalności. Pokazujemy, że można iść trzecią drogą – powiedział Marcin Oszańca, prezes opolskiego PSL.
– Mamy program, czyli Listę Wspólnych Spraw. Łączą nas kwestie podejścia do ochrony środowiska, poprawy systemu edukacji czy obrony samorządów. Konieczne jest też rozliczenie obecnej ekipy rządzącej, która niszczy nasze państwo – podkreślał Marcin Oszańca.
Prezes opolskiego PSL zaznaczał, że na poziomie krajowym trzeba rozliczyć aferę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju czy aferę zbożową. Zaznaczył, że w woj. opolskim do wyjaśnienia są podobne sprawy. Jako przykład wskazał działalność fundacji Ex Bono związanej ze środowiskiem Solidarnej Polski.
– Albo sytuacja w Starostwie Powiatowym w Krapkowicach opisana przez tygodnik „O!Polska”. Wychodzi na to, że tamtejsi zwolennicy Marcina Ociepy dopuszczają się wątpliwych praktyk. Wierzę, że organy ścigania prześwietlą dogłębnie ten temat – stwierdził.
Kto na opolskiej liście nowej koalicji?
Piotr Sitnik, lider Polski 2050 w woj. opolskim, wskazał, że na liście spraw, jakie świeżo upieczeni koalicjanci chcą załatwić w regionie, jest m.in. ochrona lasów.
– Mamy nadmierne wycinki, na skalę niespotykaną do tej pory. Na tym kwestie środowiskowe się nie kończą. Równie istotna jest ochrona Odry i innych rzek przed zanieczyszczeniem. Chcemy też poprawić sytuację oświaty, którą obecna władza cofnęła o kilkadziesiąt lat wstecz – wyliczał.
– Chcę też zaznaczyć, że województwo opolskie jest na tyle duże, że wszyscy możemy się w nim zmieścić. Niezależnie od poglądów czy poczucia przynależności narodowościowej. Przeciwstawiamy się polityce dzielenia Polaków i wzbudzania emocji – powiedział Piotr Sitnik.
Ludowcy i ludzie partii Szymona Hołowni zapowiedzieli też walkę o przywrócenie równości w nauczaniu języka niemieckiego jako języka mniejszości.
Skoro PSL i Polska 2050 startują razem, to istotne jest też kto będzie na czele listy w woj. opolskim. W tych kwestiach lokalni liderzy nie byli jednak zbyt rozmowni.
– Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Trwają jeszcze rozmowy na poziomie centralnym, a od nich zależeć będzie jak poukładamy się w woj. opolskim – stwierdzili.
Przyznali jednak, że tak jak teraz sondaże dają im około 15 proc. poparcia, w dniu wyborów liczą na poparcie przekraczające 20 procent.