W powiecie kędzierzyńsko-kozielskim odnotowano w ostatnich godzinach sporo interwencji. Działania strażaków są wspierane przez plutony z kompanii pomorskiej. Z kolei Straż i żołnierze WOT pomagają w działaniach prewencyjnych. Takie konieczne są w Bierawie, w której przesiąka wał.
Wał w Bierawie przesiąka. „Ta walka może być przegrana”
Krzysztof Ficoń, wójt Bierawy, mówi o dramatycznej sytuacji w gminie. – Przygotowujemy naszych mieszkańców na poziom wody zbliżony do roku 2010. Pierwsza ewakuacja już miała miejsce. Wodowskaz na Bierawce mówi nam, że woda opadła, ale to jest dla nas realne zagrożenie. Nasze wały są wiekowe, w kiepskim stanie i służby walczą, żeby je utrzymać i zablokować przesiąkanie. Niestety, ta walka może być przegrana – przekazał.
Jeśli zabezpieczenia nie wytrzymają, woda zniszczy kilkadziesiąt domów. Gmina Bierawa korzysta ze świetlicy w Lubieszowie, są też przygotowane lokale zastępcze.
– Jesteśmy często pomijani jako samorządy, a często z mediów dowiadujemy się, że ważny projekt zostaje wykreślony. Musi być reakcja państwa, żeby do takich sytuacji kryzysowych nie dochodziło – dodaje wójt Krzysztof Ficoń.
Wał w Bierawie przesiąka. Umacniają go strażacy i żołnierze WOT
Wojska Obrony Terytorialnej są odpowiedzialne za niemilitarną część zadań zarządzania kryzysowego w resorcie obrony narodowej. We wtorek 17 września wysłano 50 żołnierzy z 172 Batalionu Lekkiej Piechoty z Opola do pomocy w umacnianiu wałów w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.
– Żołnierze prewencyjnie umacniają wały i zabezpieczają domostwa – mówi ppłk Robert Pękala, rzecznik prasowy DWOT.
Przeciekający wał w Bierawie umacnia też straż pożarna.
Poziom Odry w Koźlu „osiągnie maksimum dziś i będzie spadać”
Poziom Odry w Koźlu ma około 6 metrów, a prognozuje się 6,5 do 6,6m. Dla przypomnienia, w 2010 roku było to ponad 8 m, a w 1997 roku ponad 9 metrów.
– Całą sytuację wodną można podzielić na 2 części. Pierwsza to zrzut ze zbiornika Racibórz. Sytuacja jest taka, że zrzut jest na poziomie 1060 m3 na sekundę i ma być cały czas zmniejszany, bo dopływ jest na poziomie 900. Kulminacja będzie wieczorem we wtorek lub nocą. Druga sytuacja to wysoki poziom Odry, zamykane są zasuwy potoku Cisek i Dzielniczka. Golka, Lineta – tu zasuwy są jeszcze otwarte – wylicza Artur Maruszczak, starosta kędzierzyńsko-kozielski.
– Na razie są jakieś przesiąkania w niektórych miejscach na wałach, ale wiąże się to z podniesieniem stanu Odry. Trudniejsza sytuacja jest w gminie Bierawa i Reńska Wieś. W Bierawie wały są niższe i niedokończone. Na teraz nie ma zagrożenia na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, działamy jednak prewencyjnie i podwyższamy wały – przekazał starosta Maruszczak.
Gmina przygotowuje się na ewentualność ewakuacji
Wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Krzysztof Wołynkiewicz dementuje plotki o koniecznej ewakuacji. We wtorek pojawiły się informacje o przygotowaniach do ewakuacji. Z tego powodu niektórzy mieszkańcy zwolnili się z pracy, a swoje dzieci ze szkoły.
– Tam, gdzie wały są najniższe, będą podwyższone dzięki rękawowi przeciwpowodziowemu. Wysokość takiego rękawa to 40 cm, ale są też worki z piaskiem. Przygotowujemy się prewencyjnie, ale na chwilę obecną nie ma konieczności ewakuacji – mówi.
– Policja jest w pełnej gotowości i pracuje w takim trybie od piątku. Naprawa DK45, gdzie powstała wyrwa, może potrwać wiele miesięcy – mówi Hubert Adamek z KPP Kędzierzyn-Koźle.
Czytaj też: Wprowadzono stan klęski żywiołowej. Powodzianie otrzymają zapomogi
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.