20 sierpnia podczas prac serwisowych pompy ciepłą przy domu w Chrząstowicach doszło do wybuchu. W eksplozji zginęły dwie osoby: serwisant i właściciel posesji. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Opolu. Na jego potrzeby śledczy zabezpieczyli pozostałości urządzenia. Śledztwo jest w toku.
Do podobnego wypadku doszło dwa lata temu w Rudzie Strawczyńskiej pod Kielcami. Wtedy w eksplozji gazu podczas prac przy pompie ciepła ranny został serwisant. Skończyło się poparzeniem ręki.
Pompa ciepła – ile ma w sobie propanu
Tragedia w Chrząstowicach zrodziła pytania, czy pompy ciepła, do tej pory określane jako urządzenia bezpieczne, faktycznie takie są. Wszystko ze względu na fakt, że czynnikiem chłodniczym w tych urządzeniach jest propan.
Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, we wpisie zamieszczonym na platformie X uspokaja, że pompy ciepła zamontowane w budynkach nie stanowią realnego zagrożenia wybuchem. Zaznacza, że znajduje się w nich maksymalnie 150 gramów propanu.
– Jest to porównywalna ilość do tej, która znajduje się w domowych lodówkach czy ladach chłodniczych – wskazuje.
Znacznie więcej propanu znajdziemy jednak w pompach ciepła montowanych poza budynkami, tzw. monoblokami. W nich potrafi się znajdować od 0,6 do 1,4 kilograma propanu.
– Obecnie te urządzenia stanowią około 10 proc. rynku nowych pomp ciepła i charakteryzują się najwyższą efektywnością energetyczną. Nie stanowią one zagrożenia dla użytkowników, pod warunkiem, że montaż i serwis są realizowane zgodnie ze standardami bezpieczeństwa – zaznacza Paweł Lachman.
Prezes PORT PC dodaje, że wedle obowiązujących przepisów, w budynkach mieszkalnych można przechowywać butle z gazem skroplonym (propan, butan) o łącznej pojemności nie większej, jak 11 kg na mieszkanie.
– To pokazuje, jak niewielkie jest napełnienie czynnikiem chłodniczym w pompach ciepła montowanych na zewnątrz w porównaniu do powszechnie akceptowanego poziomu ryzyka butli z gazem w budynkach – argumentuje.
Paweł Lachman przypomina, że dwa lata temu PORT PC opublikowała wytyczne dotyczące montażu i serwisu pomp ciepła zawierających propan. Zaznacza, że choć nie ma jeszcze szczegółów tragedii w Chrząstowicach, wiele wskazuje na możliwe problemy związane z serwisem.
– Używanie beziskrowych mierników do wykrywania obecności gazu podczas przeglądu czy serwisu powinno pozwolić na wczesne wykrycie ewentualnych nieszczelności w układzie chłodniczym, co w naszej ocenie praktycznie eliminuje ryzyko wybuchu – stwierdza.
Jak działają pompy ciepła
W tym miejscu warto opisać, jak w ogóle działa pompa ciepła. W odróżnieniu od tradycyjnych systemów grzewczych, takich, jak kotły na paliwa stałe czy gazowe, pompy ciepła nie wytwarzają ciepła poprzez spalanie paliwa, lecz przenoszą je z jednego miejsca do drugiego – zazwyczaj z otoczenia (powietrza, wody lub gruntu) do wnętrza budynku. Metoda funkcjonowania pompy podobna jest do lodówki czy klimatyzatora. Jej główne komponenty to:
- Parownik – to w nim zachodzi proces odparowania czynnika chłodniczego, który pobiera ciepło z otoczenia. Czynnik chłodniczy, który ma bardzo niską temperaturę wrzenia, przechodząc w stan gazowy, pochłania energię cieplną.
- Sprężarka – gazowy czynnik chłodniczy jest w niej sprężany, co powoduje wzrost jego ciśnienia i temperatury. Jest to kluczowy etap, który umożliwia późniejsze oddanie ciepła w skraplaczu.
- Skraplacz – trafia do niego ciepły, sprężony gaz, gdzie oddaje ciepło do instalacji grzewczej (np. ogrzewania podłogowego). W efekcie gaz ulega skropleniu, zamieniając ponownie w ciecz.
- Zawór rozprężny – czynnik chłodniczy przechodzi przez niego na końcu cyklu. Tam jego ciśnienie i temperatura spadają, po czym cykl rozpoczyna się od nowa.
Montaż, konserwacja i serwis – na co uważać?
Montując pompę ciepła zwrócić uwagę na kilka kluczowych kwestii. Pierwsza to lokalizacja, urządzenie powinno się znaleźć w miejscu, gdzie jest dobry dostęp do powietrza, a gdzie hałas nie będzie przeszkadzał mieszkańcom. Dla pomp gruntowych należy odpowiednio przygotować teren i wybrać właściwe miejsce dla odwiertów.
Drugi czynnik, to dobranie odpowiedniej mocy pompy w stosunku do zapotrzebowania cieplnego budynku. Zbyt mała pompa nie będzie w stanie ogrzać domu, zbyt duża może prowadzić do nieefektywnej pracy i szybszego zużycia komponentów.
Po trzecie, instalację powinni wykonać wykwalifikowani specjaliści. Błędy na etapie instalacji mogą prowadzić do problemów z działaniem urządzenia, a co za tym idzie – do kosztownych napraw.
Bo choć pompy ciepła z zasady to urządzenie bezobsługowe, to odpowiedni montaż, a potem regularna konserwacja to klucz ich długowieczności i efektywności. Najlepiej, aby raz w roku specjalista dokonał przeglądu urządzenia i sprawdził, czy wszystkie komponenty działają tak, jak powinny. Przy okazji powinien wyczyścić wymienniki ciepła z kurzu i zabrudzeń. Bez tego pompa ciepła może działać z mniejszą efektywnością.
Nie każda pompa ciepła z dofinansowaniem
Pompy ciepła cieszą się rosnącą popularnością. Czynników jest sporo. To m.in. niższe zużycie energii w porównaniu do konwencjonalnych systemów grzewczych, a także ekologiczność. Pompy ciepła wykorzystują odnawialne źródła energii, co znacząco redukuje emisję dwutlenku węgla. Nie bez znaczenia jest też fakt, że urządzenia te mogą zarówno ogrzewać zimą, jak i chłodzić latem. Dzięki temu można uniknąć instalowania oddzielnych systemów klimatyzacji. Co więcej, dobrze zainstalowana i konserwowana pompa ciepła może działać nawet 20-25 lat. To czyni ją opłacalną inwestycją na dłuższą metę.
Trzeba jednak mieć świadomość, że na starcie trzeba liczyć się ze sporym wydatkiem. Nawet kilkukrotnie wyższym, niż w przypadku tradycyjnych systemów grzewczych.
Tu jednak z pomocą przychodzi program Czyste Powietrze i wsparcie finansowe na wykonanie pompy ciepła w naszym domu. W tym miejscu pojawia się jednak istotne zastrzeżenie – przez lata Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dofinansowywały zakup praktycznie dowolnych pomp ciepła.
To jednak zmieniło się 14 czerwca 2024 roku. Od tego dnia w ramach programu Czyste Powietrze na dofinansowanie mogą liczyć tylko ci, którzy kupują pompy ciepła znajdujące się na liście Zielonych Urządzeń i Materiałów.
– Zagwarantuje to beneficjentom programu wybór urządzeń o potwierdzonej jakości – powiedział Robert Gajda, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w rozmowie z TVN24.
Robert Gajda argumentował, że wspomniana zmiana „to gwarancja wyboru urządzenia o potwierdzonej jakości, które spełnia deklarowane w karcie produktu i etykiecie energetycznej parametry”. To z kolei „ma się przełożyć na tańsze ogrzewanie polskich domów i poprawę jakości”.
Czytaj także: Turbiny wiatrowe obniżają wartość sąsiednich nieruchomości? Fakty i mity
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.