Do drugiego starcia dojdzie w sobotę w Prudniku i gdyby biało-niebiescy wygrali to 1 maja wrócą do stolicy na decydujący bój. Jeśliby jednak przegrali, to… po raz trzeci z rzędu zakończą sezon na ćwierćfinale trzeciego szczebla.
W przypadku inauguracyjnego starcia zmagań ze stołeczną ekipą, to wynik jest znacznie gorszy niż gra. Dość napisać, iż podopieczni Tomasza Michalaka długo toczyli z rywalami bardzo wyrównany pojedynek. Ba, na półmetku trzeciej odsłony prowadzili 48:46.
Wtedy jednak zupełnie stanęli, a miejscowi w pełni to wykorzystali. Jakby nie było przecież przez ostatni kwadrans prudniczanie zdobyli tylko 16 punktów, a stracili 42! Trudno też wygrać mecz jeśli jednak trafia się zaledwie 13 z 39 prób za dwa „oczka”.
Więcej informacji o pozostałych meczach tego etapu znajduje się TUTAJ.
Energa Basket Warszawa – Pogoń Prudnik 88:64 (21:19, 18:19, 21:16, 28:10)
Pogoń: Nowicki 13, Mordzak 12, Nowakowski 10, Prostak 10, Stalicki 9, S. Sanny 7, Garwol 1, Madziar 1, M. O. Sanny 1, Kociuga.
Czytaj także: Po dwóch meczach ćwierćfinału play off 1 ligi koszykarze Weegree remisują 1:1



