Plantacja konopi indyjskich w Opolu została zlikwidowana w poniedziałek 15 kwietnia. Wtedy policjanci weszli na teren nieruchomości 40-latka, na której prowadził uprawę. Mężczyzna nie krył zaskoczenia widokiem mundurowych.
– Kryminalni na miejscu zabezpieczyli ponad trzy kilogramy marihuany. Były też krzewy oraz specjalistyczny sprzęt potrzebny do uprawy i wyrabiania tego narkotyku. Dalsze przeszukania pod innym adresem, pozwoliły na zabezpieczenie kolejnych porcji narkotyku. To blisko 300 gramów – wylicza Przemysław Kędzior, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Opolu.
40-latek, do którego należała plantacja konopi indyjskich w Opolu, usłyszał już zarzuty w prokuraturze.
– Dotyczą posiadania znacznych ilości środków odurzających, nielegalnej uprawy konopi oraz posiadania przyrządów służących do wyrabiania narkotyków. Przebywa w trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. Grozi mu do 10 lat więzienia – mówi Przemysław Kędzior.
Czytaj także: Poszukiwany przestępca seksualny zatrzymany na ulicy w Zdzieszowicach








