– Najwyraźniej hasło 800+ już nie przyciąga, bo byłam na pikniku w Nysie około godziny 15.00 i widziałam pustki. Na dmuchańcach w ogóle nie było dzieci, ale za to wokół było dużo strażaków – mówi „O!Polskiej” pani Anna z Nysy.
Pomysłodawcą „Pikników Rodzina 800+” w całej Polsce jest Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Z założenia mają one być kampanią informacyjną dotyczącą zmian w programie rodzina 500+. W rzeczywistości stały się częścią kampanii wyborczej PiS.
Piknik Rodzina 800+ w Nysie. Ile to kosztuje?
Na imprez w naszym regionie zapraszają MRiPS wraz z wojewodą opolskim Sławomirem Kłosowskim. Już blisko dwa tygodnie temu, po pikniku w Brzegu, zwróciliśmy się do Pawła Szklarczyka, rzecznika wojewody, z pytaniem, ile kosztuje jeden taki piknik. Chcieliśmy też znać koszt wszystkich takich imprez na Opolszczyźnie.
Dopiero we wtorek 22 sierpnia – już po publikacji tego tekstu w sieci – otrzymaliśmy odpowiedź osobno i od wojewody, i od samego rzecznika. Przekonują w niej, że organizacją pikników zajmuje się ministerstwo, więc to w nim trzeba pytać o koszty.
– Potwierdzamy, że piknik Rodzina 800+ w Nysie, jak w Brzegu, zgromadził bardzo mało osób – mówi Paweł Janka, rzecznik opolskiej Konfederacji Wolność i Niepodległość.
Konfederacja monitoruje te pikniki. – Przy dobrej pogodzie w Nysie frekwencja mogłaby być wyższa. Ale program 800+ nie różni się od poprzedniego 500+. Nie ma czego wyjaśniać po ośmiu latach jego funkcjonowania. Nie ma więc uzasadnienia, żeby je organizować, do tego za publiczne, nie za partyjne pieniądze – argumentuje.
– To są najbardziej, nierówne finansowo wybory w całej historii Polski. Te pikniki to przykład, w jaki sposób PiS bezczelnie korzysta z zasobów państwa – podkreśla Witold Zembaczyński, opolski poseł Koalicji Obywatelskiej.
„Kpina z obywateli”
Witolda Zembaczyńskiego zbulwersował fakt uczestnictwa w piknikach 800+ wszystkich służb mundurowych, które powinny być apolityczne.
– Zainteresował mnie wątek związany ze zobowiązaniem przez wojewodów szefów służb w regionach do uczestnictwa w tych piknikach. Były sugestie na tych odprawach, że funkcjonariusze mają przyjść z członkami rodzin. Czy to jest np. w etosie Służby Więziennej, żeby uczestniczyć w kampanii wyborczej partii rządzącej? – pyta poseł KO.
Mimo tego, że chodzi o publiczne pieniądze, rząd odmawia opozycji i dziennikarzom dostępu do dokumentów i umów związanych z organizacją Pikników Rodzinnych 800+.
Jeszcze w czerwcu Mateusz Morawiecki mówił, że na akcję informacyjna dotyczącą podwyższenia wysokości 500 plus rząd przekazał 10 mln zł.
Jednak z wyliczeń dokonanych przez media i polityków opozycji wynika, iż jeden taki piknik może kosztować – zgodnie z cennikami firm eventowych – od kilkudziesięciu do nawet 150 tys. zł. Jeśli przemnożyć to przez wszystkie pikniki, które się odbyły i mają odbyć, to wyjdzie kwota wielokrotnie większa od 10 mln zł.
Czwarty Piknik Rodzina 800+ w woj. opolskim odbędzie 27 sierpnia w Oleśnie.
– Te pikniki to kpina z obywateli – mówi pani Anna z Nysy.
Czytaj także: Dewastacja parku w Opolu przed imprezą TVP? „Polana rozorana, auta między drzewami”