Ogłaszane konkursy to element strategii rozwoju województwa opolskiego do 2030 roku. Ta opiera się na trzech najważniejszych filarach. To społeczeństwo, gospodarka i środowisko.
Pierwszy konkurs to „Opolska Pszczoła Miodna”, na który władze województwa przeznaczyły 200 tys. złotych. W drugim konkursie, „Opolskie stawia na ryby”, pula wynosi 150 tys. złotych. Kto może ubiegać się o te pieniądze?
– Beneficjentami konkursów mogą być organizacje pozarządowe zajmujące się ekologią, ochroną zwierząt oraz ochroną dziedzictwa przyrodniczego – wyjaśniali na konferencji prasowej Antoni Konopka, wicemarszałek województwa opolskiego i Marcin Oszańca, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO.
Pieniądze na pszczoły
– W naszym województwie mamy dwa tysiące pszczelarzy. A siedemdziesiąt procent żywności pochodzenia roślinnego zapylają pszczoły – podkreślił Antoni Konopka. – Dlatego przywiązujemy ogromną wagę do wsparcia pszczelarstwa. A w konsekwencji rolnictwa i ogrodnictwa.
Jak dodał, pszczelarstwo staje się zajęciem hobbistycznym. I jest bardzo pożyteczne dla całej wsi. Dlatego w Opolu rusza ponadpodstawowa szkoła pszczelarska.
– Ze wszech miar zachęcamy do rozwoju pszczelarstwa w naszym regionie – mówił Marcin Oszańca. – W ramach tego konkursu będzie można prowadzić działania chroniące pszczołę miodną. M.in. poprzez nasadzanie roślin miododajnych, zakup pokarmu z prebiotykami czy witaminami dla pszczół, a także prowadzenie działań edukacyjnych poprzez konferencje i spotkania.
Działania na rzecz Odry
Konkurs związany z rybami wyprzedził działania, które określi zapowiadana rządowa specustawa. Ta ma związek z tragedią na Odrze z ubiegłego lata. Ma na celu odnowienie zasobów rybnych w rzece. Najpierw trzeba jednak przeprowadzić inwentaryzację.
– Fizycznie trzeba dokonać odłowów. By sprawdzić, czy sytuacja ekologiczna na Odrze wpłynęła na ichtiofaunę – tłumaczył Marcin Oszańca. – Organizacja, która wygra konkurs, będzie tworzyła wzorcowe stado ryb, genetycznie i gatunkowo. Wzorcowa i wyselekcjonowana pula genów odpowiednia dla Odry pozwoli odtworzyć ichtiofaunę sprzed katastrofy.
– Całe szczęście, że katastrofa nie dotknęła naszego odcinka Odry. Ale chcemy tutaj stworzyć bank gatunków, który stanie się rezerwuarem na wypadek podobnej katastrofy ekologicznej – dodał Antoni Konopka. – Niestety, kończymy współpracę z rządem w obszarze rybactwa. Resort rolnictwa nie przewiduje bowiem kontynuacji programu. To ciąg dalszy odcinania samorządów wojewódzkich od decyzyjności w tym obszarze.
Utrzymać rozwój wsi
Samorząd województwa ogłosił także trzy konkursy związane z terenami wiejskimi. Pierwszy dotyczy kontynuacji „Opolskiego ze smakiem”, na co jest 200 tys. zł. Taka sama kwota będzie przeznaczona na „Opolską Wieś Przyszłości – wieś malowaną”. Natomiast najmłodszym dedykowany jest konkurs „Opolska Wieś Przyszłości – wieś dzieciom”, w którym do podziału jest także 200 tys. złotych.
– Opolska wieś jest prawdziwą marką – podkreślił Antoni Konopka. – Zależy nam, żeby opolskie wsie rozwijały się pod względem tematycznym, związanym np. z przyrodą, historią, czy kulinariami.
Czy w obecnej sytuacji, pozbawiania przez rząd samodzielności samorządów, wieś ma nadal szansę na ciągłość rozwoju?
– Wieś to ludzie, którzy, jak widać, nie zawodzą. A rolą samorządu jest stymulowanie rozwoju i nadawanie mu kierunków – podkreślił Marcin Oszańca. – Choćby przez pokazywanie liderom lokalnym, którymi drogami te trendy podążają za granicą. Chcemy pomóc określać tematy wiodące danych miejscowości. A naszymi konkursami wspomagamy tylko te działania, bo żadne pieniądze nie zastąpią oddolnych inicjatyw społecznych. To ludzie na dole wiedzą, co danej wsi jest potrzebne. Wieś musimy też traktować jako produkt turystyczny. A przykładem są Gąsiorowice. Do tej wsi przyjeżdżają wycieczki z Wrocławia.