Wieść o tym, że pękł wał w gminie Lewin Brzeski, rozniosła się wśród mieszkańców w godzinach popołudniowych. Zaalarmowali służby i zarządzanie kryzysowe. Nad miejscowością wkrótce zaczęły latać dwa helikoptery Blach Hawk. Mieszkańcy relacjonowali sobie, że transportują worki big bag z piaskiem, które zrzucają potem na wyrwę w wale w rejonie Ptakowic. Widać to na tym WIDEO.
Potwierdziła to wojewoda Monika Jurek podczas konferencji prasowej. – Wody w gminie Lewin Brzeski opadają. Niestety, doszło do przerwania wału przeciwpowodziowego na rzece Nysa Kłodzka. Wojsko jest w trakcie łatania wału z pomocą helikopterów – mówiła.
Okazuje się, że to nie jedyny wał w gminie Lewin Brzeski, który stracił szczelność. – Doszło też do przerwania obwałowania cieku w Michałowie. W związku z trudną dostępnością tego miejsca z racji bliskości linii wysokiego napięcia, a także faktu, że to rozlewisko na terenach rolniczych, które nie zagraża domo, zapadła decyzja, że tego miejsca nie uszczelniamy.
Sytuacja w gminie Lewin Brzeski od kilku dni jest trudna. Około 90 proc. jej terenu znalazło się pod wodą. Ta opada powoli, ale pomoc dociera do potrzebujących. Potrzeby są duże. O wsparcie do kolegów strażaków zaapelowali druhowie OSP Lewin Brzeski. Potrzebują nowego obuwia, ponieważ to, które mieli na stanie, już uległo poważnym uszkodzeniom.
Czytaj także: Powódź zniszczyła opolskie stadiony i hale sportowe. Kluby i związki przekładają mecze
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.