Poseł KO: Opolski przemysł cementowy zagrożony
Tomasz Kostuś podkreśla, że branża cementowo-wapiennicza to podstawa gospodarki Opolszczyzny. Bez niej nie rozwinie się m.in. budownictwo, infrastruktura drogowa, czy kolejowa. Zauważa, że opolski przemysł cementowy zagrożony. Powód? Branża przeżywa trudne chwile, wynikające ze wzrostu kosztów produkcji związanych z cenami gazu i prądu.
– Dlatego powinno się ją szczególnie chronić – mówi. – Zadaniem rządu jest, żeby granice były szczelne. Konkurencja jest dobra, ale wyłącznie uczciwa. Tymczasem obserwujemy przenikanie na nasz rynek towarów z Białorusi i Ukrainy. Tutaj nie mamy do czynienia z uczciwą konkurencją. Powinno się szczególnie chronić naszych producentów i miejsca pracy.
Według Tomasza Kostusia, to nie jedyna sprawa poniechana przez obecny rząd.
– Największy problem stojący przed branżą cementowo-wapienniczą to ograniczenie emisji CO2. Do roku 2030, a więc zostało niewiele czasu, cała Unia Europejska ma zredukować emisję CO2 o 55 procent. To potężne wyzwanie dla zakładów z branży cementowej i wapienniczej – zauważa.
Wskazuje, że jedna linia do wychwytywania dwutlenku węgla w takim dużym przemyśle jak np. w zakładzie w Górażdżach, to koszt przekraczający miliard złotych.
– Firmy sobie z tym wyzwaniem poradzą. Nie poradził sobie nasz rząd z dostosowaniem infrastruktury do przechwytywania, przesyłania i magazynowania dwutlenku węgla. Jesteśmy pod tym względem mocno spóźnieni w porównaniu do Niemców, Holendrów, czy Austriaków. A pomysł jest taki, żeby magazynować CO2 w szelfach norweskich, ale wcześniej trzeba go przetransportować na wybrzeże. W Polsce nie ma jak. Co z tego, że opolska branża cementowo-wapiennicza zainwestuje gigantyczne pieniądze w urządzenia do przechwytywania CO2, skoro zabraknie sieci przesyłowych? – docieka.
Tomasz Kostuś: Pieniądze były, ale władza je przepuściła
Poseł KO przypomina, że obecny rząd miał na ten cel pieniądze. Uzyskiwał je z opłat za emisję CO2. Ale przepuścił je na coś zupełnie innego.
– Rząd polski zarabiał krocie na handlu prawami do emisji CO2, ale te pieniądze władza przejadała – oskarża Tomasz Kostuś.
Mówi, że opolski przemysł cementowy zagrożony, choć nasz region ma największe pokłady wapienia w Polsce, która zajmuje trzecie miejsce pod względem wydobycia w Europie. Na pierwszym są Niemcy, a na drugim Włosi.
– Kiedy byłem wicemarszałkiem Opolszczyzny, pilnowałem, żeby obwodnica Malni i Choruli była wybudowana w technologii betonowej, bo jest bezpieczniejsza. Dlatego utrzymuję, że trzeba poprawiać bezpieczeństwo ruchu drogowego poprzez budowanie kolejnych odcinków dróg wojewódzkich, krajowych i obwodnic w technologii betonowej. Polska to jeden z największych producentów cementu w Europie, co czwarta tona cementu produkowana jest w Polsce. Mamy tani surowiec, aż się prosi, żeby to wykorzystać – stwierdza.
Czytaj także: Debata Jedynek w Opolu. Kandydaci do Sejmu o przyszłości regionu i korupcji politycznej