Festiwal Opole 2023. Długa niepewność
Do 60. KFPP został niecały miesiąc. Dlatego nie można za zaskakujące uznać opinii, iż wiele wskazywało na to, że TVP cały czas pracuje nad dograniem artystów na imprezę.
Optymizmem na pewno nie napawał fakt, że ogłoszona kilka dni temu lista uczestników koncertów Debiutów i Premier nie zwalała z nóg. Szczególnie w tych drugich w oczy rzuca się absencja topowych gwiazd rodzimej sceny. Za to nie brakuje tam wykonawców, którzy na przestrzeni lat występowali w „The Voice of Poland”. I pewnie byłoby bardziej uczciwie, gdyby jeden z koncertów przemianować na recital uczestników tego programu.
Potem pojawiła się informacja o rozpoczęciu sprzedaży biletów. Tu pojawił się kolejny zgrzyt. I nie chodzi nawet o wzrost ceny za wejściówkę ze 100 do 130 złotych, ale bardziej o adnotację, że organizator „zastrzega sobie możliwość dowolnej modyfikacji harmonogramu koncertu oraz składu artystycznego, w związku z czym wszelkie reklamacje dotyczące zakupionych biletów nie będą uwzględniane”.
Festiwal Opole 2023. TVP przedstawiła wykonawców
Ostatecznie TVP odkryła karty i w czwartek 18 maja, na trzy tygodnie przed startem imprezy, przedstawiła uczestników koncertów festiwalu Opole 2023.
Skład poszczególnych koncertów – za wyłączeniem przytoczonych Debiutów i Premier – jest następujący:
„Wielka Gala – Od Opola do Opola” – piątek, godz. 20.15
- Jolanta Darowna,
- Golec uOrkiestra,
- Zakopower,
- Lombard,
- Trubadurzy,
- Pectus,
- Wanda i Banda,
- Universe,
- Krzysztof Jaryczewski,
- Gromee,
- Dominik Dudek,
- MaRina,
- Viki Gabor.
„Czas ołowiu” (hołd dla nieżyjących twórców związanych z festiwalem) – sobota, godz. 22.00:
- Tulia,
- Piotr Kupicha,
- Andrzej Lampert,
- Justyna Steczkowska,
- Kasia Moś,
- Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz,
- Piotr Cugowski,
- Małgorzata Markiewicz,
- Jerzy Grunwald,
- Sławek Uniatowski,
- Halina Mlynkova.
„Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności” – niedziela, godz. 20.15:
- Robert Rozmus,
- Leszcze,
- Olga Szomańska,
- Lombard,
- Janusz Radek,
- Pectus,
- Sławek Uniatowski,
- Łukasz Zagrobelny.
„Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60. KFPP, Opole 2023” – niedziela, godz. 21.35
- Marek Piekarczyk,
- Czerwone Gitary,
- Danuta Błażejczyk i Andrzej Rybiński,
- Justyna Steczkowska,
- Ania Wyszkoni,
- Maryla Rodowicz,
- Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz,
- Izabela Trojanowska,
- Halina Mlynkova,
- Edyta Górniak,
- Krzysztof Cugowski,
- Pectus,
- Halina Frąckowiak,
- Skaldowie,
- Sławek Uniatowski,
- Ryszard Rynkowski,
- Bogdan Kalus.
Patrząc na tę listę łatwo zauważyć, że większość wykonawców stanowią ci, którzy prezentowali się na festiwalach w Opolu także w poprzednich latach.
Wystarczy prześledzić listę artystek i artystów, którzy mają wystąpić w Opolu w tym roku, a którzy występowali tu także w latach 2022 i 2021. Są na niej m.in.:
- Viki Gabor,
- Maryla Rodowicz,
- Justyna Steczkowska,
- Halina Mlynkova,
- Rafał Brzozowski,
- Janusz Radek,
- Sławek Uniatowski,
- Andrzej Rosiewicz,
- grupa Pectus.
Wojciech Mann: Najlepiej, żeby ten festiwal odwołali
Tymczasem wraz ze zbliżającą się datą festiwalu Opole 2023 wracają głosy krytyczne. Wojciech Mann w rozmowie z Onetem przyznał, że „festiwal od lat nie wygląda tak, jak powinien”.
— Mam na ten temat do powiedzenia chyba tylko jedną rzecz: najlepiej, żeby ten festiwal odwołali – stwierdził. – Jeżeli jubileuszowy koncert ma składać się jedynie z archiwalnych nagrań z artystami, którzy już odeszli, albo po prostu nie chcą tam występować, to z tego wszystkiego robi się jedna wielka groteska.
– Dlatego powtórzę się, niech to wszystko całkowicie odwołają, albo zorganizują sobie dla własnej przyjemności Festiwal Piosenki Nieznanej, bo z opolską historią to wszystko nie ma nic wspólnego – dodał Wojciech Mann.
Maciej Orłoś z apelem do Rafała Trzaskowskiego
Maciej Orłoś w swoim ostatnim programie „W Telegraficznym Skrócie” przypomniał, że kilka miesięcy temu pojawiły się apele, aby Opole wycofało się ze współpracy z TVP przy festiwalu. Działo się to po tragicznej śmierci syna posłanki KO Magdaleny Filiks.
Przypomnijmy, że Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, apelował wtedy o „bojkot szczujni”. Ale od organizacji festiwalu się nie odżegnywał, argumentując, że „(…) warto rozróżnić programy publicystyczne i wiadomości, od programów rozrywkowych”.
Maciej Orłoś w swoim programie stwierdził, że spróbuje się przyczynić do zerwania współpracy miasta z TVP przy festiwalu Opole 2023. I postanowił zaangażować w to prezydenta Warszawy.
– Mam apel do Rafała Trzaskowskiego – powiedział Maciej Orłoś. – Może trzeba Arkadiuszowi Wiśniewskiemu wytłumaczyć, że nie wypada, by ktoś, kto należy do szeroko rozumianej opozycji demokratycznej, organizował cokolwiek wspólnie z TVP. A zwłaszcza coś, co ma tak polityczny i propagandowy wymiar w roku wyborczym, jak 60. festiwal w Opolu.
– Panie prezydencie Trzaskowski! Trzeba działać! Odwołajcie festiwal w Opolu dla dobra sprawy i przyszłości Polski – zaapelował Orłoś.
Ratusz: Festiwal jest silniejszy od polityki
– Zarówno pan Wojciech Mann, jak i Maciej Orłoś byli w ostatnich latach traktowani bardzo niesprawiedliwie przez partyjnych nominatów w Polskim Radiu oraz TVP. Stracili prace w mediach rządowych, więc trudno dziwić się ich rozgoryczeniu – mówi Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.
– Czy jednak prezydent powinien „mścić się za nich” i odwoływać imprezę z 60-letnim stażem? Bardzo im współczujemy, prezydent nie jest jednak właścicielem Festiwalu. To dorobek wielu pokoleń artystów i nie wolno go wykorzystywać do tego typu działalności. Byłoby to w stylu PiS, a od tego się przecież odcinamy – przekonuje.
– Festiwal jest świętem polskiej muzyki i miłośników, a nie polityków. Zmienił się system, zmieniali się rządzący, a Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki wciąż istnieje. To dowód na to, że jest on silniejszy od polityki – stwierdza Adam Leszczyński.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.