Opłata za deszczówkę w Opolu do góry
Informacja o korekcie faktur pojawiła się pod koniec marca. Jako powód WiK Opole wskazuje weryfikację rocznej wartości opadów przez IMGW. Pierwotnie na ten rok wynosiła ona 0,5589 metrów sześciennych opadu na metr kwadratowy powierzchni. Obecnie to 0,5864 m3 na m2.
Na stronie WiK Opole można znaleźć sposób wyliczenia miesięcznej opłaty deszczówkowej dla modelowego domu. Przy aktualnym współczynniku wysokości opadów wynosi ona ponad 39 zł miesięcznie. Przy poprzedniej wartości było to około 36,5 zł miesięcznie. Daje to różnicę na poziomie 2,5 zł.
– Zmiana ta nie będzie więc nadmiernie odczuwalna dla osób posiadających stosunkowo niewielkie nieruchomości. Może być jednak zauważalna dla posiadaczy dużych powierzchni, które nie przepuszczają wód opadowych, a z których te opady spływają do kanalizacji deszczowej – mówi Paweł Kawecki, członek zarządu WiK Opole.
Korekta faktur obejmuje okres od stycznia 2023 roku.
Platforma pyta o porozumienia WiK Opole z dużymi podmiotami
Opłatę za deszczówkę w Opolu miasto wprowadziło z początkiem 2021 roku. Inicjatywa wzbudziła duże emocje, a projekt trafił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. Ten w maju 2021 roku unieważnił uchwałę. Ratusz odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego podkreślając, że do czasu rozpatrzenia tej sprawy opłata obowiązuje i trzeba ją wnosić.
Wiosną 2022 roku radni Opola przyjęli nową uchwałę deszczówkową. Zaś pod koniec 2022 roku NSA stwierdził, rada mogła wprowadzić pierwszą opłatę deszczówkową w Opolu. Skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA. A ten znów – tym razem wskazując na inne wady dokumentu – go unieważnił.
Ratusz nie znając jeszcze uzasadnienia tego wyroku WSA zapowiedział, że skieruje sprawę do NSA. Nie wiadomo jeszcze, kiedy ten sąd się tym zajmie. Tymczasem radni opozycyjnego klubu PO przekonują, że WiK Opole – który pobiera opłatę deszczówkową – już szykuje się na utrzymanie w mocy wyroku WSA do NSA.
– Dotarły do nas informacje, że spółka ma podpisane porozumienia z szeregiem dużych podmiotów. Wynika z niego, że jeśli NSA uzna, iż opłata za deszczówkę w Opolu była wprowadzona niezgodnie z prawem, to zwróci im pieniądze – mówi Przemysław Pospieszyński, lider klubu PO.
Wskazuje, że sprawa dotyczy opłat pobranych w okresie obowiązywania pierwszej uchwały deszczówkowej. A więc od początku 2021 roku do wiosny 2022 roku.
– To jest liczone w milionach złotych. I chodzi o naprawdę duże podmioty. Pojawia się wobec tego pytanie, co będzie ze zwykłymi mieszkańcami. Czy im też WiK zwróci nienależnie pobrane pieniądze? Tego nie wiemy, a miasto nie odpowiedziało jeszcze na nasze pytania w tej sprawie – stwierdza lider klubu PO.
– Problemu by nie było, gdyby uchwała była przygotowana zgodnie z prawem. A tutaj tak się nie stało. Nie powinno tak być. Tu jest samorząd, a nie polski parlament, w którym prawo pisane jest na kolanie – komentuje Przemysław Pospieszyński.
WiK Opole: Porozumienia z czterema podmiotami
Jak udało nam się ustalić, jednym z podmiotów, z którym WiK ma mieć podpisane porozumienie, jest Miejski Zarząd Dróg.
– Gdy zostaliśmy zobowiązani do wnoszenia opłat za deszczówkę, to konieczna była umowa z WiK w tym temacie – mówi Teresa Sobel-Wiej, dyrektorka MZD.
– Administrujemy około 500 km dróg w mieście. Z tytułu deszczówki w skali roku płacimy 5 mln zł. Wedle mojej wiedzy, jeśli NSA utrzyma w mocy wyrok WSA, to będzie można ubiegać się od zwrot tych pieniędzy – stwierdza.
Innym podmiotem, który miał się porozumieć z WiK, ma być spółka Energetyka Cieplna Opolszczyzny. Wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie kilka dni temu. Do publikacji tego materiału nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Paweł Kawecki, członek zarządu WiK Opole, przyznaje, że spółka ma podpisane porozumienia z czterema podmiotami.
– Nie mogę jednak podać szczegółów, bowiem byłoby to naruszanie tajemnicy przedsiębiorstwa – mówi.
Zaznacza, że stwierdzenie, iż porozumienia dotyczą zwrotu pieniędzy za deszczówkę w sytuacji, gdy NSA podtrzyma niekorzystny dla miasta wyrok, jest półprawdą. Co czyni je półprawdą? Tego Paweł Kawecki nie ujawnia argumentując, że to również byłoby naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa.
Opłata za deszczówkę w Opolu. Ratusz nie wyklucza zwrotu pieniędzy
O odniesienie do sprawy zwróciliśmy się do opolskiego ratusza.
– Nie ma żadnych „tajnych porozumień” w sprawie deszczówki – przekonuje Adam Leszczyński, rzecznik urzędu miasta.
– Radni PO pytają o uzgodnienia spółki z klientami, a nie Urzędu Miasta. Na ten moment nie ma podstaw do zwrotów, ponieważ uchwały są prawomocne. Wcześniej ich zgodność z prawem uznał nadzór wojewody z PiS – argumentuje.
– Jeśli zapadną wyroki dotyczące zwrotu opłat, to miasto oczywiście się do nich zastosuje – deklaruje Adam Leszczyński.