W piątkowy wieczór niebiesko-czerwoni zostali bowiem rozbici w Chorzowie przez Ruch 0-6. Wyżej w swojej historii przegrali tylko dwa mecze: 0-7 z Polonią Bytom w 1964 roku i 1-8 z Górnikiem Zabrze w 1957.
Co ciekawe najnowsze spotkanie miało swój dodatkowy smaczek, albowiem rozegrano ja na Stadionie Śląskim. W związku z czym z trybun śledziło je ponad 12 000 widzów.
Pojedynek był też wyjątkowy dla trenera opolan Jarosława Skrobacza. Wszak to z Niebieskimi w dwa sezony awansował z trzeciego na pierwszy szczebel zmagań. W ekstraklasie jednak długo nie zagrzał miejsca, albowiem został zwolniony po 13 kolejkach i porażce w Pucharze Polski z… rezerwami Legii Warszawa.
Odra rozbita przez Ruch Chorzów
Co do aktualnych wydarzeń to na trzech zatrzymała się seria meczów bez porażki opolan. W dodatku bardzo boleśnie. A przy tym znowu grozi im „przesunięcie” do strefy spadkowej (pełna tabela TUTAJ).
Pewnego rodzaju usprawiedliwieniem może być to, że do listy kontuzjowanych zawodników dołączyli Dawid Czapliński, Daniel Dudziński, Edvin Muratović i Rafał Niziołek. W związku z czym opolanie zagrali w mocno eksperymentalnym ustawieniu. I to również miało przełożenie na wydarzenia na boisku.
Już w pierwszej akcji defensywa popełniła katastrofalny błąd, który w konsekwencji wykorzystał Daniel Szczepan. Niemniej kwadrans później powinien być remis, ale Artur Pikk obił w słupek. Z kolei w 33. minucie uderzenia Tomasa Prikryla z linii bramkowej wybił jeden z rywali. I to się zemściło. W związku z czym niebawem na 2-0 podwyższył Bartłomiej Barański, a 200 sekund później dystans powiększył Mateusz Szwoch.
Po zmianie stron gospodarze w pełni już kontrolowali wydarzenia na boisku. A potem już na przestrzeni 10 minut podwoili przewagę. Najpierw dublet skompletował Barański, który precyzyjnym uderzeniem sfinalizował indywidualną akcję. A potem swoje dołożyli Miłosz Kozak i Jakub Myszor. Najpierw ten pierwszy dograł do tego drugiego tuż przed bramkę rywali, a ten dopełnił formalności. A za chwilę sam pięknym strzałem posłał piłkę pod poprzeczkę. Później już chorzowianie nie forsowali tempa…
Ruch Chorzów – Odra Opole 6-0 (3-0)
Bramki: 1-0 Szczepan – 1., 2-0 Barański – 35., 3-0 Szwoch – 39., 4-0 Barański – 64., 5-0 Myszor – 70., 6-0 Kozak 72
Odra: Wójcik – Nowak (66. Domínguez), Błyszko, Kamiński, Żemło, Pikk, Szkliński, Purzycki, Szrek, Banaszewski (66. Zawada), Prikryl (88. Osipiak).
Żółte kartki: Purzycki.
Czytaj także: Trener MKS-u Kluczbork: Nie ma faworyta do awansu z naszej 3. ligi