Studia lekarskie należą do najbardziej wymagających, a ich ukończenie to dopiero początek kariery medycznej. Jak zaznacza Jacek Jóźwiak, dziekan Wydziału Lekarskiego UO, sześć lat intensywnej nauki to duże wyzwanie i absolwenci mogą być z siebie dumni. W ten sposób w województwie opolskim pojawili się nowi lekarze.
– Momentami było to naprawdę sześć trudnych lat – przyznała Magdalena Domisiewicz, cytowana na stronie UO. – Na szczęście nie samą nauką student żyje. Poza tym, że faktycznie naukowo momentami bywało ciężko, nawiązywaliśmy tu również przyjaźnie i znajomości, które absolutnie wynagradzały nam te trudy. Na pewno wielu z nas długo będzie pamiętać egzamin z biochemii i wielu innych przedmiotów. Ale to, co z nami zostanie chyba na zawsze, to fakt, że mieliśmy ogromną możliwość uczyć się od fantastycznych specjalistów, którzy przekazywali nam nie tylko wiedzę, ale też pasję.
Powodem do radości jest też to, że wielu absolwentów zamierza pozostać na Opolszczyźnie, co jest niezwykle istotne dla regionu, gdzie potrzeba specjalistów jest ogromna.
Nowi lekarze w województwie opolskim. Ilu zostanie w regionie?
Około 40 absolwentów deklaruje chęć pracy w opolskich placówkach medycznych. Województwo opolskie aktywnie wspiera młodych medyków, oferując stypendia i atrakcyjne warunki pracy w lokalnych szpitalach. Władze województwa, jak i gminy zachęcają absolwentów do związania się z regionem, oferując dodatkowe wsparcie finansowe dla studentów ostatnich lat medycyny.
Jednym z tych, którzy chcą pozostać w regionie jest Krzysztof Kryczka. Dla niego studia na kierunku lekarskim w Opolu były sporym wyzwaniem. – Również dlatego, że w czasie studiów pracowałem jako ratownik medyczny – powiedział UO.
– Ale chyba największym wyzwaniem, co pewnie potwierdzi większość koleżanek i kolegów, był Lekarski Egzamin Końcowy. Żeby uzyskać w nim wysoki wynik trzeba włożyć dosyć dużo sił i energii w przygotowania. Jednym z najtrudniejszych egzaminów w trakcie studiów była biochemia na drugim roku. Na piątym roku troszeczkę dała nam popalić też onkologia. Ale generalnie myślę, że każdy kolejny rok był trochę łatwiejszy – uważa.
Krzysztof Kryczka wkrótce zaczyna staż w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. W przyszłym roku, już po stażu, będzie się starał o rezydenturę ze specjalizacji anestezjologia i intensywna terapia.
Czytaj także: Pracownice szpitala w Kędzierzynie-Koźlu poszły po sto złotych podwyżki, straciły tysiąc
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.