Autograf Beethovena oraz kopie dzieł Mozarta i Webera w Opolu
Oryginalny autograf Ludwiga van Beethovena wykonany na odwrocie rysunku z 1822 roku, a także kopie rękopisu Mszy Koronacyjnej Amadeusza Mozarta z drugiej połowy XVIII w. i rękopisu opery „Wolnego Strzelca” Carla von Webera z XIX w. – to eksponaty, które właśnie trafiły na okres dwóch lat do zbiorów Biblioteki Głównej Uniwersytetu Opolskiego.
– Najcenniejszy jest oczywiście autograf Beethovena. Nie szukałem go, on sam mnie znalazł po 200 latach – mówi Marek Schubert z Wrocławia, który unikatowe dokumenty przekazał jako depozyt w wyrazie sympatii do UO i regionu (wychował się w Namysłowie).
CZYTAJ też: Prof. Dorota Simonides przekazała pamiątki na rzecz Muzeum Uniwersytetu Opolskiego
Autograf przedstawia treść „Ludwig van Beethowen 1822 v”. – W związku z faktem, że mam nazwisko muzyczne, wiedziałem wiele na temat muzyki. Byłem pewien, że jest związek daty 1822 z tymi dwoma kompozytorami. W tym właśnie roku skromny Schubert publicznie zadedykował Beethovenowi swoje utwory. Kupiłem rysunek Schuberta w Internecie. Zawsze o tym marzyłem. Przy okazji był do niego doczepiony autograf.
O tym, czy autograf jest oryginalny przesądziła opinia guru polskiej kryminalistyki – prof. Tadeusza Widły z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W weryfikacji pomógł materiał porównawczy z instytucji o funkcji muzeum – niemieckiego Beethoven-Haus Bonn.
I tak za namową prezeski Stowarzyszenia Imienia Ludwiga Van Beethovena w Polsce, Elżbiety Pendereckiej, autograf przekazał do Biblioteki Jagiellońskiej. – Tam trafił do jednej szafy pancernej z 400 rękopisami najwybitniejszych twórców muzycznych na świecie. Te zbiory są depozytem skarbu państwa. Do tego są bezcenne i warte miliardy.
Z szafy pancernej w Krakowie do sejfu w Opolu
Wrocławianin od początku marzył, aby autograf Beethovena trafił na Śląsk Opolski.
– Dlatego, że kompozytor w 1806 roku przebywał na zamku w Głogówku. Tam swoją IV symfonię dedykował „śląskiemu notablowi, hrabiemu Oppersdorffowi”. We wrześniu tego roku spędził tam również czas pisząc słynną V symfonię – opowiada.
Związki z Opolszczyzną ma też Weber, którego kopie rękopisów dzieł również trafią do Opola.
– Carl von Weber była kapelmistrzem orkiestry w Pokoju. Później został dyrektorem teatru muzycznego we Wrocławiu, potem w Dreźnie. Zmarł na suchoty w Anglii. A prywatnie było kuzynem Konstancji Mozart, żony Mozarta – przypomina Marek Schubert.
Pomysł przekazania eksponatu nadarzył się przy okazji poznania prof. Stanisława S. Niciei, wieloletniego rektora UO. Później w temat przekazania dokumentów zaangażował się prof. dr hab. Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego oraz Danuta Szewczyk-Kłos, dyrektor Biblioteki Głównej UO.
Teraz autograf słynnego kompozytora i pozostałe kopie trafią do sejfu Biblioteki Głównej UO. Zgodnie z wymogami musi tam panować odpowiednia temperatura, wilgotność, zabezpieczenia przeciwwłamaniowe czy przeciwpożarowe. – To pierwsze tak wielkiej rangi dokumenty, które trafiły do naszego sejfu – podkreśliła Danuta Szewczyk-Kłos, dyrektor Biblioteki Głównej UO.
Dokumenty w Opolu będą przechowywane dokładnie w takich samych warunkach, jak były przechowywane w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego.
– Zgodnie z umową dokumenty będą prezentowane w wersji cyfrowej w zasobach Śląskiej Biblioteki Cyfrowej. Przygotowujemy również faksymile (dokładna kopia dokumentu, rysunku lub podpisu, przyp. red.) tych dokumentów za pomocą specjalistycznego wydawnictwa z Torunia. Następnie będą prezentowane w gablotach Muzeum Uniwersytetu Opolskiego.
Dodajmy, że Biblioteka Główna UO w dyspozycji ma obecnie 747 egzemplarzy starodruków, które również wymagają odpowiednich standardów przechowywania.