Rolnik Głogówek i Unia Opole nie zagrały w Pucharze Polski
O ile w przypadku ekipy z ziemi prudnickiej spotkanie odwołano nieco wcześniej, o tyle opolanki udały się w daleką podróż do Ząbek pod Warszawą, gdzie miały grać z rezerwami tamtejszej Ząbkovi. Na miejscu jednak nie było warunków do gry.
– „Powodem było fatalne oświetlenie boiska, na którym na co dzień trenuje drużyna gospodyń. Na 18 reflektorów ustawionych po 3 na każdym z 6 słupów oświetleniowych działało raptem 9, czyli połowa… Dla miejscowych jest to normalna sytuacja, dla nas niekoniecznie” – czytamy na mediach społecznościowych Unii.
– Nie zostaliśmy o tym poinformowani wcześniej. Teraz czekamy na decyzję PZPN – tłumaczy trener naszego klubu Tomasz Minkiewicz.
Szkoda tym bardziej, że nasza drużyna musiała na próżno pokonać ponad 600 km w obie strony. Co ważne opolanki, by dojść do tego etapu, musiały najpierw wywalczyć trofeum na szczeblu wojewódzkim (w finale pokonały… rezerwy Rolnika 5-3).
Natomiast team z Głogówka – jako spadkowicz z zaplecza elity – został tutaj przydzielony „z urzędu”. Występujące w grupie południowej trzeciego poziomu piłkarki Rolnika (12 miejsce w strefie I) miały zagrać z przedstawicielkami tego samego szczebla, ale na północy, gdyż los skojarzył je z Nowym Świtem Górzno (wicelider strefy II). Pojedynek ten jednak odwołano znacznie wcześniej.