Siatkówka
Pod siatką nasze cztery nasze drużyny dość tradycyjnie osiągnęły bilans: dwa zwycięstwa i dwie porażki. Tym razem jednak trzeba odwrócić proporcję, albowiem doszło do dwóch niespodzianek i to dużych.
Zacznijmy od pozytywnej, albowiem swój mecz i to na wyjeździe wygrali siatkarze Startu Namysłów, którzy pokonali Volley Jelcz-Laskowice 3:1 (25:19, 20:25, 25:22, 25:22) dzięki czemu mają teraz na koncie osiem punktów (w setach 11:51) i choć wciąż zajmują 11. lokatę to znowu mogą myśleć o utrzymaniu. Tym bardziej, że wyprzedzający ich Hetman Włoszczowa przegrał u siebie. Ekipę z Ziemi Świętokrzyskiej pewnie rozbiła w trzech partiach ZAKSA Strzelce Opolskie (do 18, 20 i 15). W związku z czym podopieczni Dawida Krupy zajmują trzecią lokatę w grupie III. Mają na koncie 42 „oczka” (44:24) czyli tyle samo co drugi w stawce WKS Wieluń. Szansa na baraże zatem wciąż mocno realna.
U pań za to dwie „domowe” porażki. O ile jednak wyniku 0:3 (do 15, 22 i 12) rezerw z UNI Opole z Chełmcem Wałbrzych należało się spodziewać, o tyle przegrana NTSK PANS Komunalnik Nysa z AZS-em AWF Sokół 43 Katowice 1:3 (25:14, 29:31, 12:25, 18:25 ) należy traktować w kategoriach dużej wpadki. Tym samym choć podopieczne Andrzeja Roziewicza wciąż są liderkami grupy III (38 pkt, w setach 43:20), to wciąż nie mogą być pewne gry w barażach. Tym bardziej, że zakończa ligę wyjazdem do trzeciej w stawce Silesii Mysłowice. Opolanki z kolei wciąż bez zdobyczy na ostatniej pozycji (0 pkt, 2:51).
Piłka ręczna
W piłce ręcznej na trzecim szczeblu mamy trzy zespoły i wszystkie zagrały u siebie. Wygrali jednak tylko panowie z Olimpu Grodków, albowiem pokonali SPR Gorzyce Wielkie 27:22 (14:14). Do triumfu poprowadził ich zdobywca Daniel Jendryca, który zdobył 11 goli. W związku z tą wygraną team z powiatu brzeskiego przesunął się na 11. pozycję w grupie B (20 pkt, bramki 564:630), gdzie występuje 14 ekip.
Znacznie gorzej poszło szczypiornistom ASPR-u Zawadzkie, którzy zostali rozbici przez KSSPR Końskie 20:36 (10:13). Z drugiej strony jednak po 40. minutach gry przegrywali tylko 16:19. Później zupełnie „siedli”. Na nic zdało się więc sześć trafień Adriana Przybysza. Jakby tego było mało podopieczni Łukasza Morzyka spadli na 11 miejsce w strefie D (6 pkt, gole 371:457). To jednak w tym przypadku oznacza ostatnią.
Nie poszło również dziewczętom z KS-u Dąbrowa. One miał jednak nie lada trudne zadanie, gdyż mierzyły się z głównymi faworytkami do awansu czyli Zgodą Ruda Śląska. Ostatecznie przegrały 21:30 (13:16) i spadły na piąta lokatę w grupie IV (12 pkt, 249:261).
Koszykówka
Pewne zwycięstwo pod tablicami na trzecim poziomie zanotowali natomiast koszykarze Pogoni Prudnik, którzy rozgromili w swojej hali Kangoo Basket Gorzów Wlkp. 106:59 (28:14, 29:10, 19:14, 30:21). O przewadze biało-niebieskich może świadczyć choćby fakt, iż aż sześciu z nich osiągnęło dwucyfrową liczbę punktów, a najskuteczniejszy był Maciej Garwol (18). Tak czy inaczej podopieczni Tomasza Michalak z 49 „oczkami” umocnili się na pozycji wicelidera grupy D.
Futsal
Bolesnej porażki doznali z kolei futsaliści ASG Stanley Brzeg. Tym bardziej, że to pierwszy taki przypadek w tym sezonie. Ulegli AZS-owi AWF Wrocław 4-5 i spadli na drugie miejsce w tabeli grupy III (24 punkty, gole 75-34), a zostało już tylko po jednej kolejce. Boli to tym bardziej, że przegrywali 0-3 i 1-4, ale zdołali wyrównać. Goście i tak zdołali zdać decydujący cios. Nie pomógł więc hat trick Michała Grochowskiego i trafienie Wojciecha Krawcowa. Ich koledzy z Bongo Niemodlin tym razem pauzowali.