MEN otwarte na problemy edukacji mniejszości
Mniejszość niemiecką reprezentowali lider TSKN i VdG Rafał Bartek, dyrektor biura VdG Joanna Hassa, były poseł MN na Sejm Ryszard Galla oraz Bernard Gaida, pełnomocnik VdG ds. współpracy międzynarodowej. MEN reprezentował także Tomasz Głowacki, dyrektor Departamentu Kształcenia Ogólnego.
– Wyjeżdżamy z Warszawy z przeświadczeniem, że w MEN jest otwarcie na problemy edukacji mniejszościowej i nie myślę tylko o uruchomieniu wycofania dyskryminacji dotyczącej nauczania niemieckiego jako języka mniejszości narodowej – mówi Rafał Bartek.
Delegacja mniejszości zwróciła uwagę na to, że w Polsce już w 2009 roku została ratyfikowana Europejska Karta Języków Regionalnych i Mniejszościowych, ale nie wszystkie zapisy są w Polsce realizowane.
Europejska Karta Języków
– Generalnie realizacja karty powinna zapewnić nauczanie języka mniejszości na wyższym poziomie. Docelowo powinna ona być prowadzona w języku mniejszości – podkreśla Rafał Bartek.
Przypomina przy tym, iż karta zakłada także, że dostęp do edukacji mniejszościowej na terenach tradycyjnie zamieszkanych przez mniejszość powinni mieć wszyscy mieszkańcy.
– Zwłaszcza do drugiego z tych zagadnień pani minister odniosła się ze zrozumieniem i zwróciła uwagę na ważność jego realizacji także w kontekście przebywających w Polsce przybyszów z Ukrainy, którzy mogliby obok Ukraińców należących do mniejszości autochtonicznej z takich zajęć skorzystać – tłumaczy lider TSKN i VdG
Zamykałoby to także spór – do niedawna podtrzymywany przez polityków Zjednoczonej Prawicy – o uczęszczanie uczniów z polskiej większości na lekcje niemieckiego jako języka mniejszości.
Przedmiotowcy z niemieckim potrzebni
– Powiedziałem dyrektorowi Głowackiemu wprost, że nie wyobrażamy sobie zamykania nauczania niemieckiego w swoistym „getcie” tylko dla Niemców – podkreśla Rafał Bartek. – Rozmawialiśmy także o potrzebie zmian w procedurze egzaminów z niemieckiego jako języka mniejszości w klasie ósmej i na maturze.
Podjęto także temat braku nauczycieli do nauczania w edukacji wczesnoszkolnej i w przedszkolach (także w placówkach prowadzonych przez stowarzyszenia związane z MN), a także przygotowania nauczycieli do nauczania różnych przedmiotów w językach mniejszości, w tym po niemiecku.
– Pani minister przyznała – podsumowuje Rafał Bartek – że w Warszawie pokutuje przekonanie, że nauczanie języka mniejszości sprzyja wyjazdom z regionu na emigrację. Zwracaliśmy uwagę, że jest odwrotnie. W ostatniej dekadzie, kto zna język niemiecki, ten ma o wiele większe szanse na pracę na miejscu. Znajomość języka przyciąga inwestorów. Będziemy się starali wykazać to poprzez badania.
Czytaj także: Delegacja mniejszości spotkała się z ambasadorem Niemiec. Rozmawiano nie tylko o końcu dyskryminacji