OCRG w Opolu robi siódmy mentoring biznesowy
Młodzi stażem przedsiębiorcy (prowadzący biznes do pięciu lat), którzy zgłosili się do programu OCRG w Opolu prezentowali w środę 29 marca swoje firmy mentorom.
Każdy na swoje wystąpienie miał dziesięć minut. Następnie doświadczeni menedżerowie zadecydują, z kim spośród 30 kandydatów będą współpracować przez najbliższe ok. pół roku.
CZYTAJ też: Opolszczyzna łakomym kąskiem dla inwestorów. Jaką mamy przewagę nad sąsiadami?
Wzorem sześciu wcześniejszych edycji, mentorzy najczęściej mieli pod opieką jednego przedsiębiorcę. Ale nie była to reguła. Dlatego też i tym razem jeden mentor będzie mógł wybrać sobie np. dwóch podopiecznych.
O zainteresowanie mentorów walczył dziś m.in. Sebastian Bąk, który prowadzi agencję nieruchomości komercyjnych od 2021 roku.
– Mimo tego, że działalność prowadzę od dwóch lat, mam sporo obszarów biznesowych, które chciałbym rozwijać – zdradził. – Myślę, że pomoże mi w tym pomoc doświadczonych ekspertów.
Wśród oczekiwanych rezultatów wylicza wymianę doświadczeń podczas spotkań, warsztaty i networking.
– Zależy mi na szlifowaniu umiejętności zarządzania zespołem. Widzę tu duże pole do wyciągania wniosków i budowania doświadczeń – stwierdził. – A to dlatego, że mentorzy zarządzają wieloosobowymi zespołami już od lat.
O możliwości szkolenia się pod okiem doświadczonych przedsiębiorców dowiedział się z profilu OCRG w Opolu.
– Zawsze chciałem zostać przedsiębiorcą i budować swoją markę. Fajnie tworzyć coś samemu od A do Z. To ciekawsze niż trzymać się sztywnych wzorców w korporacjach – dodał.
Mentoring z OCRG w Opolu: korzyści dwustronne
Czterokrotnie mentorką dla stawiających pierwsze kroki w biznesie była już Katarzyna Rudzińska, dyrektor personalna w opolskiej firmie Nutricia.
– Mój wybór będzie zależał od tego, czy jestem w stanie sprostać oczekiwaniom danej osoby – mówiła przed rozpoczęciem prezentacji. – Zwracam też uwagę na to, czy będę mogła wejść w interakcje z daną osobą. Szukam też różnorodności. Wcześniej pracowałam już z panią architekt, fotografką, szkoleniowcem i fizjoterapeutką.
Zwróciła uwagę na fakt, że mentoring w biznesie jest potrzebny.
– Widziałam to za każdym razem, gdy kończyliśmy program, ponieważ przyznawały to osoby, z którymi współpracowałam. A były to różne dziedziny – przyznała.
Dyrektor HR w Nutrici powiedziała w rozmowie z „Opolską”, że zależy jej szczególnie na promocji kobiet.
– Zauważyłam, że to paniom trudniej jest podejmować szalenie trudne decyzje. Zdecydować się na odważny krok – powiedziała. – Ale osoby, z którymi pracowałam miały naprawdę różne potrzeby. Jedni chcieli się bardziej rozwijać marketingowo, inni chcieli zwrócić uwagę na koszty. A jeszcze inni nie wiedzieli, w którym kierunku chcą poprowadzić swój własny biznes.
CZYTAJ też: Przyjeżdża inwestor z zagranicy, czyli jak różnice kulturowe mają się do negocjacji biznesowych
Po raz piąty mentorować młodym będzie również Agata Duliniec, szefowa w GT Trailers, firmie produkującej części do pojazdów silnikowych z siedzibą w Kurzniach.
– Cele przedsiębiorców młodych stażem mogą być bardzo różne – zaznaczyła. – Świadomie wybierałam osoby, którym zależało na rozwoju osobistym, a nie tylko od strony biznesowej, od której zresztą były bardzo dobrze zorganizowane. Skupialiśmy się na rozwoju celów osobistych, które ostatecznie były także wspierające dla celów biznesowych.
– Dla mnie to ogromna satysfakcja i wyróżnienie. Po czterech programach stwierdzam, że również odnoszę korzyść. Uczę się m.in. tego w jaki sposób ludzie wyciągają wnioski i jakie one są. To uczenie się drugiego człowieka.