– „Niestety, we wtorek Zarząd przekazał mi informacje, że nie przedłuża ze mną umowy więc aby uciąć spekulacje kończy się moja wspaniała przygoda jako trener w Mksie Kluczbork. Dziękuję całej drużynie za poświęcenie, sztabowi za wielką pracę, a kibicom, że cały czas byliście z nami. Nowemu Trenerowi życzę powodzenia w prowadzeniu drużyny” – napisał (pisownia oryginalna) sam zainteresowany na portalu społecznościowym Facebook.
Taka decyzja władz biało-niebieskich może dziwić tym bardziej, że Chatkiewicz ze swoich zadań wywiązywał się więcej niż dobrze. W kwietniu poprzedniego roku ten były piłkarz MKS-u zastąpił Kamila Sochę i pewnie utrzymał ten team w 3 lidze. Dość napisać, iż w 11 meczach na finiszu kampanii 2021/22 wywalczył 23 punkty (więcej w tym czasie w tej strefie zdobył tylko Rekord Bielsko-Biała). Teraz z kolei jego byli podopieczni są na ósmej pozycji z 47 „oczkami” przy bilansie bramkowym 60-54.
Tymczasem coraz głośniej plotkuje się, iż na tym stanowisku zastąpić może go Łukasz Ganowicz, były trener i zawodnik tego klubu. Jakby nie było on z kolei właśnie pożegnał się z Gwarkiem Tarnowskie Góry.
MKS przegrał w Zabrzu
Co pojedynku kluczborczan w ramach 33. kolejki to przegrali oni w Zabrzu z rezerwami Górnika 1-3. I tym samym stracili też już szansę na szóstą lokatę w grupie III.
Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Gospodarze przeważali, ale z ich starań niewiele wynikało, choć Jan Szpaderski musiał być czujny. Biało-niebiescy także mieli swoją szansę na gola. Najbliżej był Mateusz Lechowicz, któremu zabrakło centymetrów by „dołożyć głowę” i posłać piłkę do siatki.
Po zmianie stron gra się wyraźnie rozkręciła, szczególnie z perspektywy rywali, którzy 10 minut po powrocie z szatni prowadzili już 2-0. Wynik otworzyli gdy rzut karny wykorzystał Wiktor Skała. Miejscowi poszli za ciosem i 300 sekund później powiększyli dystans. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamieniał bowiem Patryk Pytlewski. Jakby tego było mało po chwili kapitalnej okazji nie wykorzystał Marcin Wodecki.
Kluczborczanie do końca jednak walczyli o skorygowanie wyniku i udało im się to w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry za sprawą Dominika Lewandowskiego. Niestety, młodzież z Górnika II odpowiedziała momentalnie, a Jakub Oleksiewicz zabawił się z defensywą naszej ekipy i było 3-1, tym samym „po zawodach”.
Górnik II Zabrze – MKS Kluczbork 3-1 (0-0)
Bramki: 1-0 Skała – 50. (karny), 2-0 Pytlewski – 55., 2-1 D. Lewandowski – 90., 3-1 Oleksiewicz – 90.
MKS: Szpaderski – Błędowski (75. Mirowski), Krzyśków, Lechowicz, Chmielowiec (75. Paszkowski), Napora, Nahrebecki, Płonka (75. Pańtak), D. Lewandowski, Włodarczyk, Jaworski (55. Moś).
Żółte kartki: Błędowski, D. Lewandowski, Płonka.