Historia, jaką ma sieć ciepłownicza w Dobrzeniu Wielkim i Czarnowąsach sięga czasów PRL i budowy elektrowni oraz osiedla „Energetyk” dla pracowników zakładu.
– Uznano, że najbardziej sensownym będzie pociągnięcie rury ciepłowniczej do bloków. Drugą taką magistralę poprowadzono do osiedla domków jednorodzinnych w Czarnowąsach, zamieszkałych przez kadrę kierowniczą elektrowni – opowiada Piotr Szlapa. – Przy czym musimy mieć świadomość, że to ciepło pochodziło z ciepłowni zakładowej znajdującej się na terenie elektrowni.
Potem do sieci podłączono szkołę oraz kościół, a z biegiem lat także kolejne budynki. Mieszkańców kusiło, że mogą mieć dostęp do taniego ciepła. Ci, co budowali nowe domy, niejednokrotnie stawiali je nawet bez kominów.
– Dla gminy to było korzystne, ponieważ równało się mniejszemu zanieczyszczeniu powietrza – mówi wójt Szlapa. – Jednocześnie stać ją było na pokrywanie kosztów rozbudowy, modernizacji i naprawy awarii na sieci. Umożliwiały to wpływy podatkowe z elektrowni.
Echo zmiany granic Opola
A potem przyszedł rok 2016 i pomysł powiększenia stolicy regionu, forsowany przez prezydenta Opola i polityków prawicy. Jego istotnym elementem było włączenie szeregu miejscowości gminy Dobrzeń Wielki do Opola. W tym terenu, na którym stoi elektrownia.
Pomimo silnych protestów społecznych, do zmiany granic doszło z początkiem 2017 roku. Gmina straciła istotne źródło dochodu. Z czasem okazało się też, że wysłużona sieć wymaga kosztownych modernizacji. Ponadto firma Elkom – spółka-córka Elektrowni Opole – która do tej pory administrowała siecią ciepłowniczą należącą do gminy Dobrzeń Wielki, postanowiła zrezygnować ze świadczenia tej usługi.
– Było to uzasadniane stratami ponoszonymi przez firmę – tłumaczy Piotr Szlapa. – W latach 2018-2020 wyniosły one łącznie 800 tys. zł. Jedną z przyczyn rezygnacji Elkomu był fakt, że Urząd Regulacji Energetyki nie zgodził się na podniesienie stawek za ciepło. Z perspektywy czasu widać, że błędem było to, iż w poprzednich latach nie pobierano od mieszkańców opłat za amortyzację sieci. Płacili tylko za ciepło – przyznaje wójt.
Skąd podwyżka?
Od początku 2023 roku dzierżawcą sieci jest spółka Energetyka Cieplna Opolszczyzny. Jako jedyna przystąpiła do przetargu na to zadanie. Umowa obowiązuje przez pięć lat.
Mieszkańcy podłączeni do ciepła systemowego są wzburzeni podwyżkami, jakie dotknęły ich wraz ze zmianą operatora. Cena 1 GJ wzrosła z 73,5 zł do 193 zł brutto (z 70 do 157 zł netto plus VAT).
ECO argumentowało, że na te złożył się szereg czynników. Jednym z nich jest podniesienie ceny ciepła przez Elektrownię Opole o 100 proc. Drugi to wzrost stawki VAT z 5 na 23 proc. Trzeci to koszty samej spółki, związane ze świadczeniem usługi.
– Gmina otrzymuje z ECO wpływy z czynszu dzierżawczego sieci. My ich nie przejadamy, tylko zatrzymujemy na potrzeby pokrycia kosztów remontów i usuwania awarii – podkreśla Piotr Szlapa.
W czwartek 2 marca Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, poinformował, że cena ciepła dla gospodarstw podłączonych do sieci w Czarnowąsach i Dobrzeniu Wielkim spadnie. Nową stawką będzie około 123 zł brutto za 1 GJ.
„Co ważne obniżona cena będzie obowiązywać wstecz od 1 stycznia 2023 r. do końca tego roku. O szczegółach rozliczeń ECO poinformuje samych mieszkańców. Obniżka ceny jest reakcją ECO na zmieniające się przepisy prawa regulujące rynek ciepła” – wskazał prezydent Opola.
Sieć ciepłownicza w Dobrzeniu Wielkim i Czarnowąsach ma duże straty ciepła
Z siecią ciepłowniczą gminy Dobrzeń Wielki jest też spory problem. Samorząd wydał na nią łącznie około 60 mln zł, a jej długość to około 80 km. Podłączonych jest do niej około 1300 odbiorców. Arkadiusz Wiśniewski wskazuje, że – dla porównania – sieć na terenie Opola jest niewiele większa, a podłączonych jest do niej około 10 razy więcej odbiorców.
– Straty ciepła są duże, wynoszą nawet 47 proc. – przyznaje wójt. – Co więcej, elektrownia po zmianie granic przeniosła licznik ciepła na swój płot, choć wcześniej był na terenie gminy, więc za wszelkie straty na ciepłociągu i sieci płacą sami odbiorcy. Kwestia modernizacji głównych nitek, które jednocześnie są tymi najstarszymi, należy do właściciela, czyli do elektrowni.
Zwróciliśmy się do PGE z zapytaniem o modernizację infrastruktury ciepłowniczej należącej do Elektrowni Opole. Iwona Paziak z biura prasowego spółki argumentuje, że zakład w ostatnich latach zrealizował szereg prac, które zwiększyły bezpieczeństwo dostaw ciepła.
– To m.in. kompleksowa modernizacja centrali ciepłowniczej, obejmującej układ zasilania, jak również modernizacja głównych pomp tłoczących czynnik ciepłowniczy. Powstało też dodatkowe zasilanie pompowni w Czarnowąsach. W ramach bieżących prac konserwacyjnych częściowo wymieniliśmy izolację termiczną na rurociągach zasilających – wylicza.
Zbierając materiał do tego tekstu, otrzymaliśmy informację, że ciepło dostarczane obecnie do sieci z Elektrowni Opole nadal pochodzi z ciepłowni działającej na terenie zakładu i nie jest ciepłem odpadowym.
Iwona Paziak zaznacza, że ciepła wyprodukowanego w Elektrowni Opole nie można nazwać „ciepłem odpadowym”.
– Ciepło wytwarzane jest w procesie kogeneracji, tj. równoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Proces ten umożliwia uzyskanie najwyższej efektywności energetycznej, a także ogranicza oddziaływanie na środowisko poprzez redukcję emisji. Ciepło wytwarzane w opolskiej elektrowni jest produktem, nie odpadem – argumentuje.
Sieć ciepłownicza w Dobrzeniu Wielkim i Czarnowąsach do wyłączenia
Sęk w tym, że żywotność najstarszych odcinków sieci właśnie się kończy.
– Minęło 30 lat od ich wykonania – tłumaczy wójt Dobrzenia Wielkiego. – Przez ten czas izolacja wokół rur cały czas traci swoje właściwości. Przenika do niej woda, powodując korodowanie rur. Mimo tego nie mamy wielu awarii, choć trzeba się liczyć z tym, że z czasem będzie ich więcej. Gdyby była możliwość uzyskania dofinansowania na modernizację tej sieci, to na pewno byśmy spróbowali z niej skorzystać. Ale na razie jej nie widać, a na samodzielną wymianę zwyczajnie nas nie stać.
Piotr Szlapa nie ukrywa, że obecnie wszystko wskazuje, iż sieć ciepłownicza gminy Dobrzeń Wielki jest do wyłączenia.
– Przy czym jest to perspektywa następnych kilkunastu lat. Będziemy się starali, aby działała jak najdłużej – zapewnia.
Nie zmienia to jednak faktu, że z czasem mieszkańcy podłączeni do sieci będą musieli znaleźć alternatywne źródło ogrzewania.
– To kuriozalna sytuacja. Jesteśmy podłączeni do nominalnie ekologicznej sieci. I przez to na dofinansowanie pompy ciepła czy na montaż nowoczesnego kotła nie ma co liczyć! – irytuje się jeden z mieszkańców Czarnowąsów.
Zwrócili na to uwagę radni Platformy z Opola. Zaapelowali, aby władze miasta, gminy Dobrzeń Wielki oraz elektrowni porozumiały się i dążyły do utrzymania sieci. A jeśli to nie będzie w przyszłości możliwe, miasto powinno dofinansować mieszkańcom odłączonym od sieci montaż nowego źródła ogrzewania