Mickiewicz z MKS-em łatwo skóry nie sprzedał. Inauguracyjna odsłona długo toczyła się pod dyktando przyjezdnych, którzy w pewnym momencie prowadzili już 13:6. Kluczborczanie jednak się nie poddawali, a mocny sygnał do odrabiania strat wysłał Szymon Berezy. Serwis rozgrywającego siał popłoch w szeregach rywali, do tego doszło parę ich błędów. W związku z czym miejscowym udało się w końcu zupełnie zniwelować dystans, dzięki czemu było po 16. Nie byli oni jednak w stanie pójść za ciosem. Co też wykorzystali goście i na finiszu zachowali więcej zimnej krwi triumfując do 22.
Po zmianie stron wydawało się, że podopieczni łapią odpowiedni rytm. Wszak było już 8:5 dla nich. Po czym z kolejnych ośmiu akcji wygrali tylko jedną. Na tym rywale nie poprzestawali i dalej budowali przewagę. Gdy tablica wyników pokazywała 20:12 dla MKS-u stało się jasne kto zwycięży w tej partii.
Mickiewicz z MKS-em walczył do końca
Kolejna za to była już znacznie bardziej wyrównana. Długo żadna z ekip nie zamierzała odpuszczać, niemniej w połowie seta wydawało się, że przedstawiciele Mickiewicza wreszcie przejmą inicjatywę (14:11). Goście jednak szybko zweryfikowali te zapędy i znowu wynik oscylował wokół remisu (po 20). Na szczęście gospodarze tym razem wytrzymali ciśnienie i wygrali najmniejszą ku temu potrzebną przewagą.
Set nr 4 to także zacięty bój. Ani jednej ani drugiej drużynie nie udawało się odskoczyć. Gdy wreszcie na prowadzenie 14:12 wyszli miejscowi… to niebawem przyjezdni zaczęli przechylać szalę na swoją stronę (18:16). Wówczas już nie zamierzali zwalniać, a kluczborczanie jakby zaczęli godzić się z losem. Finalnie siatkarze z Zagłębia pewnie triumfowali do 20, a w całym meczu 3:1.
Tym samym Mickiewicz wciąż ma na koncie 52 punkty co daje aktualnie piąte miejsce w tabeli PlusLigi. Play off jednak jest już pewny od jakiegoś czasu.
Mickiewicz Kluczbork – MKS Będzin 1:3 (22:25, 16:25, 25:23, 20:25)
Mickiewicz: Bereza (4 pkt), Górski (13), Mucha (10), Siemiątkowski (6), Mendel (2), Kosian (4), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Makowski, Kopacz, Linda (13) i Pasiński (10).