Metoda ,,na policjanta”
Dzięki temu zatrzymali oni na gorącym uczynku dwóch 20-latków, czatujących pod domem seniorki. Po kilku dniach wpadł natomiast współpracujący z nimi 21-latek. Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania oszustwa, Grozi ima za to do 8 lat więzienia.
Wszystko zaczęło się od tego, że do mieszkanki jednej z opolskich dzielnic zadzwonił telefon stacjonarny. 78-latka usłyszała, iż policja prowadzi właśnie „tajną akcję” mającą na celu zatrzymanie oszustów. Według rozmowy „przestępcy mieli być już w budynku wielorodzinnym w którym znajduje się jej mieszkanie i zatruwając ją gazem chcą okraść ją z kosztowności”. W związku z czym jedynym sposobem uchronienia jej przed oszustami, miało być wyrzucenie przez balkon pieniędzy i biżuterii, które na ten czas zabezpieczy policja.
Seniorka nie dała się zwieść
Seniorka nie miała jednak wątpliwości, że jest to próba wyłudzenia od niej oszczędności. Szybko udała się do drugiego pomieszczenia i już z telefonu komórkowego zadzwoniła na policję (pod numer 112). Kryminalni z opolskiej KMP pojawili się na miejscu niezwłocznie, w związku z czym zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy mieli odebrać „przesyłkę”.
Jak ustalono obaj 20-latkowie pochodzą z Wrocławia. Do Opola pod konkretny adres miał wysłać ich znajomy, pod pretekstem odebrania przesyłki. Zabezpieczony materiał dowodowy i praca operacyjna policjantów doprowadziła ich do 21-latka, który miał kierować procederem przestępczym. Policjanci ustalili jego dane i zatrzymali go wynajmowanym mieszkaniu w stolicy Dolnego Śląska.
Zebrane dowody, w ocenie prokuratora, okazały się wystarczające, aby wystąpić do sądu z wnioskiem aresztowym wobec najstarszego z nich. W stosunku do pozostałych sąd natomiast zastosował policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Jak zaznaczają śledczy, sprawa jest rozwojowa i nie wykluczone, że podejrzani usłyszą kolejne zarzuty.



