Koszykarze Weegree przegrali „wygrany” mecz, a boli to tym bardziej, że mierzyli się z bezpośrednim rywalem do gry w play off. Co prawda dalej wyprzedzają koszalinian o dwa punkty, zajmując siódme miejsce w tabeli 1 ligi, ale mają jedno spotkanie rozegrane więcej od nich. Podobniej jak od dziewiątej Polonii Warszawa, z którą jeszcze się zmierzą.
W premierowej odsłonie sobotniego spotkania prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, szczególnie na jej finiszu. Goście zaczęli od „trójki” i to jeszcze ex-opolanina Artura Łabinowicza, który napsuł sporo krwi swojemu byłem pracodawcy. Za to parę kolejnych akcji należało już do naszej ekipy, która zdobyła dziewięć punktów z rzędu. Rywale jednak się nie poddawali i na 200 sekund przed końcem tej części wyszli na prowadzenie 16:14. Później jeszcze trwało „przeciąganie liny”, aczkolwiek finalnie tę kwartę wygrali miejscowi 24:23.
A miało być tak pięknie…
Druga część to dalej dość wesoły basket, niemniej podopieczni Roberta Skibniewskiego już nie oddawali wówczas prymu na tablicy wyników. Raz mieli większy dystans (40:33), raz mniejszy (49:47), ale rozkręcili się szczególnie przed przerwą, gdy to odskoczyli na 57:47. Warto tu podkreślić, że finisz tej części należał do Adama Kaczmarzyka, który zdobył dziewięć z ostatnich 13 punktów opolan.
Po zmianie stron akademicy uważnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Po trafieniu z dystansu ich ofensywnego lidera odskoczyli nawet na 62:50. Z kolei po wsadzie Kamila Białachowskiego, gdy trzecia kwarta minęła półmetek, mieli już 15 „oczek” przewagi (72:57). Taki też mniej więcej dystans utrzymywali, gdy ta odsłona dobiegała końca (84:69).
Gdy mijała trzecia minuta czwartej kwarty nasi koszykarze prowadzili natomiast 90:80 i wydawało się, że „trzymają rękę na pulsie”. Wtedy jednak niemalże zatrzymali się w ataku i przy tym zaczęli gubić się w defensywie. Przez kolejne pięć minut zdobyli bowiem tylko trzy punkty, a stracili aż 21! Tym samym tablica wyników pokazywała 101:93 dla koszalinian. I choć miejscowi jeszcze próbowali podjąć walkę to już happy endu nie było.
Weegree AZS Politechnika Opolska – MMKS Żak Koszalin 98:106 (24:23, 33:24, 27:26, 14:33)
Weegree AZS: Kaczmarzyk 21, Kobel 12, Kroczak 12, Mielczarek 11, Pabian 11, Jodłowski 9, Ratajczak 7, Skiba 7, Białachowski 4, Kapuściński 2, Kowalczyk 2.