Ireneusz Jaki: Rada nadzorcza gnębiła i prześladowała
Ireneusz Jaki poinformował, że zawiadomienie do prokuratury złożył jeszcze w grudniu 2022 roku. Przekonywał, że rada kilkukrotnie bezprawnie zawieszała go w obowiązkach prezesa zarządu oraz raz odwołała.
– Działania te stanowiły przejaw gnębienia, prześladowania i zaszczuwania mojej osoby – mówił Ireneusz Jaki. – W mojej ocenie działania rady stawiały mnie w niekorzystnym świetle. Wzbudzało to moje poczucie zagrożenia.
Ireneusz Jaki wskazał, że zawiadomienie dotyczy Anny Habzdy, przewodniczącej rady nadzorczej, oraz jej pozostałych członków.
– Spektakl wokół mnie trwa od wielu miesięcy – powiedział prezes WiK Opole. – We wtorek kolejne posiedzenie rady, na którym głosowany będzie punkt w sprawie mojego odwołania bądź zawieszenia. Jednocześnie Opole, większościowy udziałowiec w spółce, żąda umieszczenia w programie najbliższego walnego zgromadzeniu wspólników punktu w sprawie mojego odwołania. To już zakrawa na jakąś obsesję – komentował.
Zapytany o to, czy pojawi się na posiedzeniu rady nadzorczej zaplanowanym na wtorek 3 stycznia Ireneusz Jaki uchylił się od odpowiedzi.
Sąd w Opolu: Nie ma żadnego wyroku
Zapytaliśmy Ireneusza Jakiego na jakiej podstawie twierdzi, że miasto próbuje go pozbawić funkcji wbrew kolejnym postanowieniom sądu. Prezes stwierdził, że wielokrotnie stwierdzono, iż uchwały ws. jego zawieszenia i odwołania były niezgodne z prawem.
Ale trzeba pamiętać, że sąd zabezpieczając uchwały w tej sprawie nie dokonywał oceny ich ważności. Zabezpieczenia dokonywano na poczet ewentualnego procesu. Nie czyniło to uchwał nieważnymi, tylko wstrzymywało ich skuteczność do czasu zakończenia postępowania przed sądem.
Ireneusz Jaki przekonywał jednak, że zabezpieczenie to pierwszy krok do unieważnienia uchwały. – Nie jest pan prawnikiem, aby autorytatywnie wypowiadać się w imieniu sądu – skomentował pod adresem reportera „Opolskiej”.
Sprawdziliśmy w opolskim sądzie, czy którakolwiek z czterech spraw ws. ważności uchwał zawieszających bądź odwołujących Ireneusza Jakiego zakończyła się.
– Żaden z pozwów o ustalenie nieistnienia bądź ustalenie nieważności tych uchwał nie został zakończony wyrokiem – mówi Tomasz Mikołajczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu.
Anna Habzda: To próba zastraszenia
Anna Habzda, przewodnicząca rady nadzorczej, uważa, że termin konferencji Ireneusza Jakiego nie jest przypadkowy.
– Nie pierwszy raz zdarza się, że mamy taką wrzutkę dzień przed posiedzeniem rady – mówi.
W oświadczeniu wysłanym do mediów przekonuje, że to próba zastraszenia członków rady przed wtorkowym posiedzeniem.
– Takie postępowanie jest kuriozalne i stanowi nadużycie – podkreśla. – Przypominam, że zarówno właściciel, jak i członkowie Rady Nadzorczej mogą odwołać lub zawiesić prezesa w każdym momencie, bez podania przyczyny.
Pełną treść oświadczenia można znaleźć TUTAJ.