Co prawda starcie w Stegu Arenie nie zaczęło się dla nich najlepiej, bo szybko stracili trzy gole z rzędu, a zaraz potem goście prowadzili 5:1, ale nie załamali się tym. Sukcesywnie odrabiali straty, aż w 23. minucie gry doprowadzili do remisu po 12. Finisz tej odsłony należał jednak do faworytów, którzy w tym czasie zdobyli pięć bramek, a dali sobie rzucić jedną.
Gwardia przegrała z Wisłą Płock
Po zmianie stron natomiast poszli za ciosem. Przede wszystkim jednak zwarli szeregi w defensywie. Dość napisać, iż w drugiej części gwardziści zaskoczyli ich tylko dziewięć razy. I ostatecznie skończyło się na różnicy aż 11 trafień.
Tym samym podopieczni Bartosza Jureckiego pozostali z 10 punktami na koncie, co daje im na ten moment szóstą pozycję w tabeli (pełne zestawienie TUTAJ). Warto także przy okazji odnotować, iż teraz czeka ich długa pauza w rozgrywkach. Do gry w ramach Orlen Superligi powrócą bowiem dopiero 17 listopada. Wszystko to przez przerwę reprezentacyjną.
Corotop Gwardia Opole – Orlen Wisła Płock 22:33 (13:17)
Gwardia: Ałaj, Malcher – Wojdan 4, Luksa 3, Pelidija 3, Widomski 3, Hryniewicz 2, Jendryca 2, Wrzesiński 2, Kamiński 1, Stempin 1, Wandzel 1, Jędraszczyk, Milewski, Zawadzki.
Kary: 4 min.
Czytaj także: Prezes Kolejarza Opola: Jesteśmy ostrożni, podobnie jak zawodnicy