Gwardia gorsza od Górnika
Jakby tego było mało podopieczni Rafał Kuptela kapitalnie weszli w to spotkanie. Świetnie rozpoczął szczególnie Mateusz Wojdan i szybko ekipa w której gra wyszła na prowadzenie 4:1. Miejscowi jednak nie dawali się rozkręcić opolanom, niemniej ci zdawali się mieć kontrolę nad meczem. Szczególnie, że w szeregach naszej ekipy bardzo dobrze spisywał się Roman Czyczkało, którego rzuty z biodra siały postrach w defensywie rywala. Między innymi ten aspekt sprawił, że na przerwę obie ekipy schodziły przy czterech golach przewagi gwardzistów.
Po zmianie stron jednak to obrona zabrzan okazała się kluczowa w tym starciu. Gospodarze szybko wręcz zamurowali bramkę, a w ofensywie swoje robił Dmytro Artemenko, Aczkolwiek na prowadzenie 23:22 wyprowadził ich Krzysztof Łyżwa. Od tego momentu szczypiorniści Górnika już nie ustąpili choćby na krok, do tego stale powiększając przewagę. Ostatecznie stanęło na sześciu trafieniach różnicy.
Górnik Zabrze – Gwardia Opole 30:24 (13:17)
Gwardia: Malcher, Lellek – Czyczykało 4, Kawka 4, Monczka 4, Widomski 3, Wojdan 3, Jankowski 2, Sosna 2, Scisłowicz 1, Stempin 1, Chryniewicz, Fabianowicz, Kucharzyk, Morawski.