Groźby wobec Witolda Zembaczyńskiego. Podejrzany z zarzutami
Witold Zembaczyński groźby pod swoim adresem usłyszał w niedzielę 3 września. Sytuacja miała miejsce w rejonie targowiska przy ul. Wschodniej. Mężczyzna na rowerze groził, że spali jego busa. Poseł Koalicji Obywatelskiej mówił, że rowerzysta groził, że go zabije.
Tego samego dnia mundurowi opublikowali wizerunek rowerzysty. Dzień później go zatrzymali. We wtorek doprowadzili go do prokuratury.
– Michał Cz. usłyszał trzy zarzuty – mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
– Pierwszy dotyczy kierowania gróźb karalnych, w tym gróźb pozbawienia życia. Drugi związany jest z uszkodzeniem pojazdu. Trzeci zarzut Michał Cz. usłyszał za posiadanie dwóch gramów amfetaminy – wylicza.
Stanisław Bar wskazuje, że mężczyzna przyznał się do dwóch zarzutów. Chodzi o groźby wobec Witolda Zembaczyńskiego oraz posiadanie amfetaminy.
– Przyznał, że wdał się w utarczkę słowną oraz że okazjonalnie zażywa narkotyki. Mężczyzna nie przyznaje się natomiast do uszkodzenia samochodu – mówi.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu wskazuje, że śledczy zastosowali wobec Michała Cz. dozór policji. Do tego dochodzi zakaz kontaktowania się z posłem Witoldem Zembaczyńskim oraz zbliżania na odległość mniejszą, jak pięć metrów. Michał Cz. ma też zakaz opuszczania kraju.
Za zarzucane czyny Michałowi Cz. grozi maksymalnie do pięciu lat więzienia.
Poseł KO: To budzi ciarki na plecach
– Decyzją prokuratury sprawca napaści cieszy się teraz wolnością. Ja tymczasem dalej prowadzę opozycyjną działalność. To budzi ciarki na plecach – komentuje Witold Zembaczyński.
Poseł KO zaznacza, że cała sprawa nie jest zamknięta. – Istotne jest to, co ten człowiek mówił podczas napaści. Z jego słów wynikało, że robi to dlatego, bo widział mnie z Pawłem Kukizem z telewizji. Jedyna telewizja, która przygotowuje nieprzychylne mi materiały, to TVP3 Opole – stwierdza.
Witold Zembaczyński argumentuje, że to, co go spotkało, pokazuje „ciąg technologiczny niszczenia ludzi przez obóz władzy”.
– Paweł Kukiz nie ma podstaw do tego, by próbować mnie pozwać za to, że ujawniłem, iż fundacja z nim związana ma nierzeczywistą siedzibę. Złożył też wadliwe pisma na policję. Wobec tego TVP3 Opole chce mnie teraz pozwać za to, że stwierdziłem, iż napaść na mnie to owoc ich szczucia – zauważa.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.