Dom Matki i Dziecka w Opolu długo czekał na rozbudowę
Dom Matki i Dziecka w Opolu mieści się w dzielnicy Grudzice przy ul. Masłowskiego. Decyzja o rozbudowie zapadła już w 2009 roku.
– Przez 10 lat staraliśmy się o wkład własny w wysokości około miliona złotych. Pieniądze te przekazywały parafie i inni darczyńcy. Pozyskaliśmy też – dwa lata temu – dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska – w tej samej wysokości i – z tego samego źródła – pożyczkę w kwocie około półtora miliona zł. Będziemy ją spłacać przez 10 lat.
Rozbudowa domu rozpoczęła się od rozbiórki tzw. baraku namysłowskiego. Nie nadawał się do użytkowania. W nowej części mieszczą się m.in.:
- sala edukacyjna,
- pracownie kształcenia zawodowego,
- sale terapii zajęciowej oraz do odrabiania lekcji,
- sala gimnastyczno-rehabilitacyjna,
- oraz zaplecze gospodarcze w postaci pralni, suszarni, prasowalni, magazynu żywnościowego, pościelowego i odzieżowego, wózków i sprzętów dla dzieci, warsztatu konserwatorskiego.
W budynku jest łazienka dla osób niepełnosprawnych oraz winda.
– Magazyny służą przechowaniu wielu rzeczy, które są darami od ludzi dla matek, które opuszczają Dom i się usamodzielniają. To pralki, lodówki, meble, poduszki, kołdry itd. – podkreśla siostra Ewa Lyga, dyrektor Domu Matki i Dziecka w Opolu.
– W ramach przebudowy zastosowano wiele rozwiązań energooszczędnych – mówi pani Beata Balicka-Grabowska, dyrektor biura DFOZ. – Co pozwoliło obniżyć koszty jego utrzymania. Mamy pionierskie panele hybrydowe, gruntowy wymiennik ciepła połączony z systemem wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Także w starej części zostały wymienione wszystkie okna, ocieplony został dach.
Pomoc dla blisko 1800 mam i dzieci
– W czasie blisko trzech dekad istnienia Domu Matki i Dziecka przyjął on pod swój dach około 1800 mam i dzieci – mówi ks. dr Jerzy Dzierżanowski, diecezjalny duszpasterz rodzin.
– Obecnie mieszkają tu 24 mamy z dziećmi. Jeden pokój mamy teraz wolny. W tym roku mieliśmy już i 29 osób. Od początku przyświecała nam myśl, żeby to był dom – miejsce, gdzie mamy i dzieci nawiązują ze sobą relacje, siadają do jednego stołu. Mają poczucie bezpieczeństwa. Zależy nam, by nasze mieszkanki tego poczucia bezpieczeństwa i nadziei wynosiły stąd jak najwięcej. Zawsze mogą tu w momentach kryzysowych wrócić, skorzystać z pomocy psychologa czy prawnika itd.
Uroczystość była także podsumowaniem działalności DFOZ, która w przyszłym roku będzie obchodzić 30-lecie istnienia.
W jej ramach obok Domu Matki i Dziecka Działają Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy (ponad 850 dzieci przekazanych do adopcji), Diecezjalna Poradnia Rodzinna (rocznie z pomocy psychologów, terapeutów korzysta w niej około 2 tysięcy osób) oraz Galeria Twórczych Inspiracji.
Dom Matki i Dziecka w Opolu. „Wspaniałe dzieło miłości”
Dziękczynna msza św. została odprawiona w kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej w Grudzicach. Koncelebrowało 16 kapłanów – członkowie Rady Fundacji, jej Zarządu oraz przyjaciele DFOZ. Zaproszeni na nią zostali dobrodzieje, sponsorzy, wolontariusze i mieszkanki domu oraz osoby w nim pracujące. Wśród gości była m. in. Elżbieta Drucka-Lubecka de Sejournet, przez wiele lat prezeska Fundacji Jana Pawła II, organizatorka Światowych Kongresów Rodzin.
Blisko 50 osób – które na różne sposoby wspierały rozbudowę domu, także dyskretni darczyńcy systematycznie wspierający Dom – otrzymało statuetki Przyjaciela Fundacji Ochrony Życia.
– Chcę podziękować Wam, którzy kształtujecie Diecezjalną Fundację Ochrony Życia. Jesteście piękną twarzą Kościoła opolskiego – mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja. – Dzieło to ma wiele wymiarów. Dzisiaj patrzymy szczególne na Dom Matki i Dziecka. Ileż uratowanych istnień, ileż konkretnego wsparcia dla matek i dla dzieci – samotnych, opuszczonych, zostawionych. Ile ochrony życia w sytuacjach kryzysowych, przemocowych. Ile wsparcia, by mamy nauczyły się stanąć na własnych nogach. By nauczyły się kierować własnym domem i być dla dzieci i matką, i ojcem. Wspaniałe dzieło miłości – podkreślał.
Zaznaczył, że za remontem Domu Matki i Dziecka w Opolu i jeszcze lepszym jego przystosowaniem stoją konkretni ludzie. – Wielkie słowa wdzięczności dla tych, którzy obecnie przy tym domu pracują. Obejmujemy modlitwą także tych, którzy przeszli już na drugą stronę życia. W tym domu dzieje się zbawienie. Serca otwierają się na człowieka w potrzebie. Na tego małego człowieczka w łonie matki albo tuż po urodzeniu. Kiedy go przyjmujesz, przyjmujesz Jezusa, który tak przychodzi.