Otmęt Krapkowice w Żorach, przeciwko wiceliderkom grupy B zaplecza elity, bardzo dobrze zaczął. Po siedmiu minutach przyjezdne bowiem niespodziewanie prowadziły 4:2. To jednak były ich dobre złego początki. Niemniej potem jeszcze przez kwadrans trzymały się całkiem nieźle, gdyż przegrywały tylko 7:8.
Później jednak, na niemalże 25 minut, praktycznie zatrzymały się w ofensywie. Wszak w tym czasie zdobyły tylko dwie bramki, z kolei rywalki zanotowały 14 trafień i było 22:9 dla MTS-u. Dopiero w samej końcówce miejscowe nieco rozluźniły szyki dzięki czemu podopiecznym Macieja Haupy niemalże udało się podwoić swój stan posiadania potrzebowały ponad trzy razy więcej czasu.
Tym samym po tym jak Otmęt Krapkowice w Żorach finalnie przegrał 16:29 to wciąż ma na koncie 11 punktów. To druga porażka naszych pań w drugiej rundzie. W związku z czym zajmuje dziewiąte miejsce w stawce. W
WIĘCEJ INFORMACJI NIEBAWEM
MTS Żory – Otmęt Krapkowice 29:16 (16:8)
Otmęt: Szymańska – Kuźnik 8, Blozik 2, Platinskaya 2, Czarnik 1, Stańczyk 1, Staszkiewicz 1, Stopa 1, Cierpioł, Gowin, Kurek, Matuszek, Olfans, Szwajkiewicz.