Aby zrozumieć, skąd bunt działaczy PiS, trzeba wrócić do wyborów samorządowych z 2018 roku. Przed nimi w powiecie brzeskim rządził PiS ze wsparciem ludzi z PSL. Tamte wybory przyniosły jednak zmianę. Ludowcy zawiązali sojusz z PO i tak nowa koalicja przejęła tam władzę. PiS w powiecie brzeskim znalazł się w opozycji.
Jedną z kluczowych postaci tej zmiany była Ewa Smolińska. Do rady powiatu została wybrana z listy PSL. Była jedną z trójki osób z list ludowców, które umożliwiły przejęcie władzy przez koalicję PO-PSL. Ona sama została wicestarostą powiatu.
– To jest twarz zdrady ludowców, która kosztowała nas utratę władzy w powiecie brzeskim. Dlatego proszę sobie wyobrazić wzburzenie ludzi, gdy dowiedzieli się, że Marcin Ociepa postanowił wcisnąć ją na „jedynkę” z naszej listy w okręgu grodkowskim! – mówi nam działacz PiS.
Bunt działaczy PiS, bo Smolińska została „jedynką”
Tomasz Róża, który miał być na czele listy PiS w tym okręgu przyznaje, że nieoficjalnie o takich przymiarkach usłyszał jeszcze pod koniec lutego. Oficjalny komunikat pojawił się na początku marca. Wtedy usłyszał, że ma przyjechać do Brzegu z kompletem dokumentów do rejestracji listy kandydatów do rady powiatu. Z zaznaczeniem, że ,,jedynką” będzie Ewa Smolińska.
– Uzasadnieniem była umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy i decyzje, jakie zapadły w Warszawie i Opolu – mówi.
Tomasz Róża zaznacza, że wcześniejsze ustalenia były inne.
– Kamil Bortniczuk na spotkaniu z członkami PiS w Brzegu na przełomie stycznia i lutego stwierdził, że mamy pełną autonomię i swobodę w tworzeniu list kandydatów do rady powiatu brzeskiego – opowiada. – Gdybyśmy wiedzieli, że będziemy musieli uwzględnić na liście osoby kompletnie niezwiązane z PiS, to nie podjęlibyśmy się tego zadania.

Działacz PiS z Grodkowa stwierdza, że nie ma oficjalnych informacji, aby kandydaturę Ewy Smolińskiej forsował Marcin Ociepa. Ale zauważa, że była w komitecie honorowym byłego wiceszefa Ministerstwa Obrony Narodowej na ubiegłoroczne wybory parlamentarne.
Panią wicestarostę brzeską Tomasz Róża ocenia krytycznie. Wytyka, że za jej rządów z terenu gminy Grodków zniknęła Nocna i Świąteczna Opieka Lekarska oraz całodobowe apteki. Do tego dochodzi likwidacja Zarządu Dróg Powiatowych w Brzegu. Dlatego, gdy dowiedział się, że Ewa Smolińska ma być „jedynką” PiS w okręgu grodkowskim, skontaktował się z pozostałymi kandydatami z listy.
– Wszyscy potwierdzili, że rezygnują z ubiegania się o mandat radnego powiatowego w Brzegu. Oświadczam, iż wszystkie dokumenty, w tym podpisy popierające kandydatów są w moim posiadaniu i nikomu ich nie przekazałem – podkreśla Tomasz Róża.
Bortniczuk: To Ociepa odpowiada za wynik
Komitetowi PiS mimo tego udało się zarejestrować listę kandydatów w okręgu grodkowskim. Na jej czele jest Ewa Smolińska.
– Będąc obiektywnym muszę stwierdzić, że Kamil Bortniczuk do ostatniej chwili chciał ratować sytuację. Widocznie jego ,,siła przebicia” okazała się za mała – komentuje Tomasz Róża.
Zapytaliśmy lidera opolskiego PiS o sytuację w powiecie brzeskim. Kamil Bortniczuk odpowiada, że tej konkretnej listy nie tworzą lokalne struktury PiS.
– Za jej kształt i kwestie organizacyjne odpowiada otoczenie posła Marcina Ociepy – stwierdza.
Gdy pytamy, czy jako lider PiS w regionie nie miał wpływu na tę sytuację, Kamil Bortniczuk powołuje się na ustalenia koalicyjne.
– Marcin Ociepa wziął na siebie odpowiedzialność za wynik tej listy i lojalne polityczne zachowanie kandydatów, po ewentualnym uzyskaniu mandatów – stwierdza.
Zwróciliśmy się do Marcina Ociepy o to, by skomentował bunt działaczy grodkowskiego PiS. Zapytaliśmy, jak ocenia rezygnację wszystkich kandydatów z pierwotnej listy. Zapytaliśmy też, dlaczego naciskał na to, aby Ewa Smolińska była „jedynką” tej listy. Choć pytania wysłaliśmy ponad tydzień temu, nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Czytaj także: Afera Collegium Humanum. Kolejni opolscy politycy wśród absolwentów
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.