Awans ASG Stanley Brzeg
Przypomnijmy, iż brzeżanie oraz ekipa z Ziemi Świętokrzyskiej, jako wicemistrzowie swoich grup 2 ligi, całkiem niedawno otrzymali propozycję gry w barażach uzupełniających zaplecze elity. Te można było rozegrać dlatego, że o wycofaniu się z grupy południowej tego poziomu poinformował AZS Uniwersytet Zielona Góra.
Do pierwszego spotkania doszło w 27 sierpnia w Brzegu. W nim to gospodarze wygrali 3-2. Sprawa awansu wydawała się więc otwarta. Gdy jednak, po nieco ponad 300 sekundach gry w rewanżu, było 3-0 dla gości można było pomyśleć, że mają pełną kontrolę nad tym pojedynkiem.
Mało kto spodziewał się więc większych emocji do samego końca. Wszak w dwumeczu podopieczni Artura Adasika mieli już przewagę czterech trafień nad rywalami. Ci jednak nie poddawali się. I jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu. Co prawda po niej przyjezdni odzyskali prowadzenie, ale tylko na parę minut. Jakby tego było mało tuż po upływie półmetka drugiej odsłony po raz pierwszy wyszli na nie przedstawiciele BSF-u!
Na niespełna dwie minuty przed końcem było 6-5 dla nich i czuć było, że dogrywka jest nieunikniona. Wtedy jednak nasi futsaliści otrzymali rzut karny. Podszedł do niego Mateusz Suchodolski i bombą nie do obrony doprowadził do remisu. To nie wszystko jednak. Jako, że z obu stron zadano po jednym ciosie to skończyło się wynikiem 7-7!
Warto w tym miejscu dodać, iż poza „Suchym” do siatki miejscowych rywali trafiali już tylko Kacper Opatowski i Damian Makowski. Obaj zanotowali po hat tricku!
Ponadto barw brzeżan bronili także Damian Makowski, Przemysław Matejko, Kacper Kędra, Waldemar Gancarczyk, Mateusz Gancarczyk, Janusz Gancarczyk, Patryk Dykus, Marcin Zajączkowski oraz bramkarze Rafał Krzyśka i Szymon Konieczny.
Czytaj także: Dreman Opole-Komprachcice nieudanie rozpoczął sezon