MKS Kluczbork
Triumf pierwszej z wymienionych ekip smakuje potrójnie, albowiem nie dość, że przerwała passę trzech spotkań bez wygranej, to jeszcze uczyniła to w meczu na szczycie, a przy tym awansowała w tabeli. Biało-niebiescy ograli 3-1 drugie w stawce rezerwy Śląska Wrocław i przesunęli się na trzecią pozycję. Na ten moment mają na koncie 22 punkty.
Trzeba przyznać, że w starciu przy ul. Sportowej działo się od samego początku. Dość napisać, iż trzy z czterech goli padły nim minął kwadrans gry. Po niespełna 200 sekundach wynik otworzyli jednak rywale. Wówczas to świetnie pod bramką gospodarzy odnalazł się Oskar Wojtczak i dobił uderzenie jednego ze swoich kolegów. Nie minął taki sam okres, a znowu był remis. Wtedy to bowiem Michał Płonka huknął zza „szesnastki” i Bartosz Głogowski był bez szans.
Trochę więcej czasu potrzebowali kluczborczanie aby wyjść na prowadzenie. W tym wypadku Michał Maj wykorzystał dobre podanie jednego z kolegów i niejako dopełnił formalności. Potem już obie ekipy nieco spuściły z tonu co miało też przełożenie na sytuację bramkowe.
Za to po zmianie stron znowu sporo się działo. Jak choćby wtedy gdy tuż po wyjściu z szatni przewagę gospodarzy powiększył Marcin Przybylski. Napastnik ten oddał strzał zza pola karnego i było 3-1. Później już rezultat nie uległ zmianie.
MKS Kluczbork – Śląsk II Wrocław 3-1 (2-1)
Bramki: 0-1 Wojtczak – 3., 1-1 Płonka – 6., 2-1 Maj – 14., 3-1 Przybylski – 47.
MKS: Szczerbal – Maj, Trojanowski (39. Paszkowski), Lechowicz, Nowak, Płonka, Wiszniowski, Napora (75. Rachel), Tuszyński (85. Moś), D. Lewandowski, Przybylski (75. Włodarczyk).
Żółte kartki (MKS): Dachnowski, Napora, Paszkowski, Przybylski.
LZS Starowice Dolne
Do pięciu została „przedłużona” seria meczów bez choćby punktu i gola przedstawicieli beniaminka z Opolszczyzny. Tym razem jednak ekipa spod Grodkowa przegrała minimalnie, bo tylko 0-1. Aczkolwiek porażka ta i tak boli… szczególnie, że została poniesiona w Gubinie z Cariną, która także ma walczyć o utrzymanie.
Decydujący o losach pojedynku gol padł, bo upływie godziny gry. Wówczas to w szeregach gospodarzy kapitalną solową akcją popisał się Denis Matuszewski. Wbiegł w pole karne i nie dał większych szans Kamilowi Korczakowi. Więcej bramek już w tym starciu nie było.
Tak czy inaczej podopieczni Jakuba Reila wciąż mają na koncie sześć punktów i wciąż są na przedostatniej pozycji w tabeli grupy III.
Carina Gubin – LZS Starowice Dolne 1-0 (0-0)
Bramka: 1-0 Matuszewski – 65.
LZS: Korczak – K. Kowalczyk (78. Raś), Chodziutko, Grądowski, Rakowski, Dabo (57. Trochanowski), Czajkowski, Luiz (57. Elton), Skowron (78. Łyszczarczyk), Nowosielski (67. Zychowicz), Rudnik.
Żółte kartki (LZS): Czajkowski, Grądowski, Luiz, Rakowski, Rudnik, Trochanowski.
Czytaj także: 3 liga piłkarska. Remis MKS-u Kluczbork, wysoka porażka LZS-u Starowice