Ostatecznie w „ósemce” najlepszych drużyn aktualnej kampanii znalazły się cztery zespoły z 4. ligi, dwa z klasy okręgowej oraz występujący w 3 lidze MKS Kluczbork. Ten ostatni team awans uzyskał już we wrześniu, kiedy to – w rozgrywanym awansem spotkaniu – pokonał na wyjeździe Orła Źlinice 2-0. Nie doszło teraz z kolei do meczu Po-Ra-Wia Większyce ze LZS-em Walce, albowiem sędzia nie dopuścił boiska do gry.
Stal Brzeg – PPO Piast Strzelce Opolskie 6-2 (po dogrywce)
Długo zanosiło się na niespodziankę w Brzegu, gdzie do przerwy miejscowi przegrywali 0-2 z PPO Piastem Strzelce Opolskie. W tym czasie bowiem dwoma trafieniami popisał się Beniamin Glinka. Gdy mijała godzina gry kontaktowego gola zdobył jednak Maksymilian Podgórski. Później brzeżanie jednak znowu bili głową w mur. Aż rękę wyciągnął jeden z rywali i na niespełna 10 minut przed końcem pokonał swojego bramkarza. Jako, że więcej już trafień w regulaminowym czasie nie zanotowano sędzia zarządził dogrywkę. I na jej początku przyjezdni znowu wpakowali piłkę do swojej „świątyni”. Podopieczni Pawła Schmidta nie zamierzali jednak temu się biernie przyglądać i tuż przed końcem pierwszej części dodatkowego czasu gry Podgórski skompletował dublet. Natomiast w samej końcówce w jego ślady poszedł Jerzy Zender.
LZS Starościn – KS iPrime Bogacica 2-5 (po dogrywce)
Dogrywka także w Starościnie, gdzie tamtejszy LZS czyli rewelacja „okręgówki”, postawił się rewelacji 4. ligi. Ostatecznie jednak przedstawiciele KS iPrime Bogacica w dogrywce udowodnili swoją wyższość. Już zam fakt, że jednak do niej doszło jest tym bardziej zaskakujący, iż przyjezdni po pół godzinie gry prowadzili 2-0 po trafieniach Michała Glanowskiego i Jakuba Pieloka. Po zmianie stron gospodarze wyrównali dzięki uderzeniom Tomasza Jaworskiego i Marcina Zajączkowskiego z rzutu karnego. W doliczonym czasie gry podopieczni Michała Buły jednak udowodnili swoją wyższość. Pod koniec pierwszej odsłony piłkę do siatki posłali Konrad Janicki i Bartosz Madeła, a w końcówce wynik zamknął ten, który go otworzył czyli Glanowski.
OKS Olesno – Ruch Zdzieszowice 1-5
W Oleśnie faworyt, w tym przypadku Ruch Zdzieszowice, również musiał nieco się pomęczyć. Występujący w klasie okręgowej piłkarze OKS-u otworzyli wynik zawodów, a goście wyrównali dopiero „golem do szatni”. Jego autorem był Tomasz Wróblewski. Prawdziwego kopa Zdzichom dało jednak dopiero wejście w przerwie z ławki Sławomira Tramsza. Nim minął półmetek drugiej odsłony ów rezerwowy miał na koncie dwa piękne trafienia. Później już na 4-1 podwyższył Szymon Grek, a „wynik zamknął” Dariusz Zapotoczny strzałem z rzutu karnego.
Stegu Start Jełowa – Protec Victoria Chróścice 3-1
Do małej niespodzianki doszło w Jełowej, gdzie miejscowy Stegu Start czyli team z klasy okręgowej odprawił występującą szczebel wyżej Protec Victorię Chróścice. Zważywszy jednak na to, że miejscowi w sezonie 2021/22 zdobyli wojewódzki puchar, a w poprzedniej edycji także dotarli do półfinału to zaskoczenie jest nieco mniejsze. Po prostu Tomasz Ciastko i jego ekipa mają patent na te rozgrywki. Nie inaczej było przeciwko ekipie z Chróścic. Co prawda do przerwy goście prowadzili po trafieniu Dastina Poloka, ale kwadrans po zmianie stron wyrównał Roman Forma, a niebawem prowadzenie gospodarzom dał Patryk Wojtasik. W samej końcówce z kolei emocje zamknął Oleksij Kasjan.
Start Namysłów – LZS Kuniów 4-2
Drugą ekipą z klasy okręgowej w ćwierćfinale będzie także Start Namysłów. W tym wypadku jednak po drugiej stronie stanęła także drużyna z tego szczebla i z tej samej grupy nawet, aczkolwiek niżej notowana, mianowicie LZS Kuniów. Tu również przyjezdni dość nieoczekiwanie zaczęli od zdobycia dwóch bramek, kiedy to piłkę do siatki posyłali kolejno Jakub Rychlik i Bartosz Szepeta. Tuż przed przerwą odpowiedział na to Miłosz Kostrzewa, a tuż po niej Krystian Krakowiak i „zabawa” zaczęła się od nowa. Po jakimś czasie jednak Kostrzewa skompletował dublet, a w na finiszu emocję „zgasił” Piotr Raduchowski.
Stal Zawadzkie – Odra II Opole 1-3
Nadzieje na dobry wynik mogli mieć także w Zawadzkiem. Tam nieźle radząca sobie w klasie okręgowej miejscowa Stal podejmowała występujące szczebel wyżej rezerwy Odry Opole. W obu ekipach nie brakowało młodzieży, niemniej ta ze stolicy regionu prezentowała się lepiej. Długo prowadziła grę i już na początku drugiej odsłony miała dwa trafienia więcej po uderzeniach Marcela Białowąsa i Filipa Kupczyk. Kwadrans później dystans powiększy jeszcze Igor-Markijan Prus. W końcówce bramkę dla miejscowych zdobył Tomasz Kwasik, ale to wszystko na co stać było gospodarzy tego dnia.
Czytaj także: Terytorialny Puchar Polski. Trwa walka w ramach 1/8 finału i ćwierćfinałów powiatowych